W 2002 roku Mark Johnson i Whitney Kroenke wyruszyli w podróż z mobilnym studiem nagraniowym, poszukując inspiracji — a jak sami mówili, „bicia serca ludzi”.

We Inspire and Connect the World Through Music
Efektem tej wyprawy stał się dokument zatytułowany „A Cinematic Discovery of Street Music”, który można obejrzeć online. Projekt Songs Around The World połączył wielu znakomitych, choć w dużej mierze nieznanych muzyków spotkanych po drodze. W rezultacie powstał zespół Playing For Change Band — międzynarodowa grupa artystów grających razem ponad podziałami, językami i granicami.
Pomysł bardzo mi się podoba, choć nieco zgrzyta nadmiar górnolotnych haseł w stylu: „przekształcenie globalnej gospodarki dla dobra ludzkości, społeczności i planety”. Cóż — nie można mieć wszystkiego. Tu najważniejsze pozostaje to, co istotne... wspólne granie i dzielenie się muzyką.
W 2005 roku, zapytany o to, dlaczego z takim głosem występuje na ulicach, napotkany wokalista Roger Ridley odpowiedział... Man, I’m in the joy business. I come out to be with the people (Stary, ja działam w branży radości. Wychodzę, żeby być z ludźmi).
Zagrajmy...
Moc przełamywania granic...
---
oleandro@dżon
Rozgość się, ale nie licz na... taryfę ulgową.
Gdy cisza sprzyja wygodzie, mój głos zawsze powoduje niepokój. Głos budzacy niepokój, to często głos, który przypomina o sumieniu. Jeśli komuś jest niewygodny... a tak może być, to zwykle jest prawdziwy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo