Jeszcze jesteśmy w okresie świątecznym, a więc składam Najlepsze Życzenia pp. Janke, Administracji S24, Blogerom, Komentatorom, Czytelnikom.
A skoro Życzenia, to również kolęda, ta, którą sobie przywłaszczyliśmy, nie polska, ale chyba najpiękniejsza. Nic dziwnego, że inni również ją sobie przyswoili:
Jesteśmy tradycjonalistami, kultywujemy i pielęgnujemy przekazaną nam tradycję i zwyczaje, ale czy nie zatraciliśmy prawdziwej duchowości tych Świąt?
Odnoszę wrażenie, że racjonalny, materialistyczny świat podsuwa nam inteligentnie różne substytuty, odciąga od refleksji nad sensem Bożego Narodzenia, prowadzi donikąd.
Te piękne święta, tak głęboko zakorzenione w naszej tradycji powinny nas, ludzi dojrzałych, (bo chyba już tacy jesteśmy?) skłaniać do przemyśleń nie tylko takiej natury, jak ubrać świąteczny stół, co podać na Wigilię, czy jakimi prezentami uszczęśliwić naszych najbliższych.
A z takimi właśnie problemami i próbami ich rozstrzygnięcia spotykamy się w szeroko rozumianej przestrzeni medialnej.
Czy zgubimy drogę do Betlejem? Czy też podążymy szlakiem Mędrców ze Wschodu?
Betlejem to był początek życia Boga-Człowieka, które zakończyło się na Golgocie. Cały czas towarzyszyła Mu Matka, którą Jan Kazimierz obrał Polski Królową. Niezwykłe jest to związanie naszego narodu z Matką Jezusa. I nie da się oddzielić Bożego Narodzenia od Maryji, jesteśmy więc z tym Świętem szczególnie związani.
I chyba dlatego są to tak bardzo polskie Święta.
I niech Matka Boża z Betlejemu nie pozwoli nam zgubić drogi.