Cztery autobusy należące do niemieckiej firmy przewozowej UBB zatrzymała straż miejska w Świnoujściu. Polski samorząd twierdzi, że firma nie wystąpiła o zgodę na korzystanie z przystanków autobusowych w mieście i dlatego nie może wykonywać regularnej linii. Prezydent Miasta Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz mówi, że podeptano wszelkie zasady i zepsuto wiele lat dobrosąsiedzkich stosunków. Niemcy jednak twardo stoją na swoim i chcą zarabiać w Polsce pieniądze. Upierają się, że przepisy Unii Europejskiej są ponad polskim prawem, dlatego mają prawo wjeżdżać swoimi autobusami do Świnoujścia.