Emanuel Czyzo Emanuel Czyzo
183
BLOG

Jednak „ora et labora” et …

Emanuel Czyzo Emanuel Czyzo Polityka Obserwuj notkę 2

           I to w tej kolejności a nie w innej. Myślę, że jest to droga dobra i właściwa w każdych warunkach, nawet i dzisiaj, kiedy jeszcze rządy w Polsce są w rękach wrogów Polski i Polaków.

           Te rozmyślania dotyczyć będą i dnia dzisiejszego i naszego jutra. Ale, żeby je lepiej zrozumieć musimy się zastanowić nad tym, co takiego wydarzyło się wczoraj, że dzisiaj jest tyle zła na tym świecie, a szczególnie w Polsce.

Skąd się wzięło tyle zła i głupoty na tym świecie?

           Bo naruszono i to bardzo mocno fundamenty naszego życia na tej ziemi. Kiedyś, aby zniewolić jakiś naród wyruszały zastępy wojska. Dzisiaj podkopuje się fundamenty, na których opiera się życie danego narodu i państwa. A, więc najpierw Bóg. Nie wiadomo, czy On jeszcze istnieje, czy w ogóle istniał. A nawet, jeśli istniał, to dzisiaj wierzyć w Boga, w XXI wieku, po prostu nie wypada. Ale ten atak może się nie udać, więc trzeba jeszcze zaproponować jakieś bóstwo, np. pieniądz, dobrobyt. A ponadto trzeba ogłupić ten naród a, więc np. pisać na nowo historię, nie tylko Polski, ale i świata całego. To zresztą, jak pokazuje w swoich książkach p. Gabriel Maciejewski, dzieje się już od wieków. Stąd, modyfikacja apelu śp. Prof. Wieczorkiewicza, aby nie tylko najnowszą historię Polski napisać na nowo, ale, aby całą historię Polski napisać na nowo, i historię świata też.

           Młody człowiek, z natury swej, chciałby być wielkim i możnym już do młodych lat, najlepiej bez ciężkiej pracy i nauki. Bill Gates został milionerem bez żadnych wyższych studiów, więc i ja też mogę pójść w jego ślady. Możesz, oczywiście, możesz. Tylko zobacz, do czego on doszedł. Zobacz, na co on wydaje swoje lekko zarobione pieniądze. Problem szczęścia i dobrobytu nie sprowadza się do tego, co masz na koncie, ale do tego, co masz w sercu i co masz w głowie.

           Dla wielu młodych bóstwem stał się, przede wszystkim szmal. Ponieważ nie ma pracy w Polsce, nie tylko dla młodych, a nawet, jeśli jest, to mało płatna, więc wielu z nich szuka pracy poza krajem. Gdzie? U Niemca, a nawet, jak siatkarz Kurek, wspaniały siatkarz, w Rosji.

           O Rosji nie chciałbym wiele mówić, ale przyjrzyjmy się Niemcom.

           W wyniku II wojny światowej Niemcy po raz kolejny dostali mocno w d. Ale zaraz po jej zakończeniu dostali ogromny finansowy zastrzyk. I go nie zmarnowali. Ale, to nie pieniądz był przyczyną główną ich powojennego rozwoju. To ciężka i sumienna praca i racjonalne wykorzystanie tych pieniędzy w swoim kraju i dla dobra swojego kraju, stało się podstawą ich rozwoju i dobrobytu. Wsparte proniemieckimi, a nie proeuropejskimi rządami.

A dzisiaj Polacy, zamiast zabrać się do solidnej pracy we własnym kraju i dla własnego i narodowego dobra, wyjeżdżają do Niemiec, na służbę. Nie wiem, jak Niemcy odnieśli się do modlitwy, do ‘ora’, ale każdy przyzna, że jeśli chodzi o pracę, to orali porządnie i doszli do dobrobytu.

Gdyby jeszcze rozumieli lepiej, co to znaczy ‘ora’, żeby jeszcze swój rozwój oparli na Bożych fundamentach, to zapewne w ich sercach i umysłach nie byłoby już tyle miejsca na kolejne plany zniewalania narodów Europy.

Następnym fundamentem narodu jest rodzina, więc nic dziwnego, że kolejny zamęt, kolejny atak, skierowany został przeciwko rodzinie.

Bóstwo, jakim jest obecnie pieniądz, samo w sobie nie jest jeszcze złem, ale stało się narzędziem zniewalania narodów i wyniszczania państw, głównie, dlatego, że znalazło się w rękach finansowej mafii. Narody mają się z roku na rok coraz gorzej, a banki coraz lepiej.

Do tego w Polsce dochodzi jeszcze wyniszczanie gospodarki, kultury i wszelkiego narodowego dorobku, już nie rękami obcych wrogów, ale rękami wrogów rodzimych, tzw. ‘demokratycznie wybranych władz’.

Gdzie jest dla nas ratunek? A może należałoby nawet zapytać – czy jest jeszcze dla nas ratunek?

Tak, jest!

Musimy powrócić do sponiewieranej przez lewaków i wszelkiej maści degeneratów maksymy ‘ora et labora’ – ‘módl się i pracuj’, uzupełniając ją jeszcze jednym narodowym zadaniem – i dbaj o dobro wspólne – .

Wielu już było mędrców, ‘proroków’ i rewolucjonistów na tym świecie, którym, jak to już wiemy, nigdy i nigdzie nie udało się zbudować dobra na tej ziemi opartego na miłości i prawdzie, na solidarności i wolności, którzy zamiast dobra nieśli, zło, zniszczenie i nędzę, cierpienie i niewolę. Ale jest jeszcze jedna alternatywa, jest jeszcze jeden Prorok i Rewolucjonista, który dotychczas nie został jeszcze w pełni zrozumiany i wysłuchany. W Nim nasza nadzieja, nie tylko na życie wieczne, ale także na życie godne człowieka, na tej ziemi. Na życie w miłości i prawdzie, w sprawiedliwości i wolności.

           Stara to maksyma, ale zawsze oparta na zdrowych i prostych fundamentach. Bez Boga nie osiągniemy szczęścia ani na tej ziemi, ani po śmierci. A droga do Boga prowadzi przez modlitwę. Wiara w Boga i nadzieja, że wszystko jest w Jego rękach, to fundament szczęśliwego bytu na tej ziemi. To nadaje sens i pracy i życiu człowieka.

           My, ludzie jeszcze wierzący, wiemy, że raju na tej ziemi nie zbudujemy, że człowiek sam nie potrafi czynić i bronić dobra, że sam nie potrafi zwalczyć i zwyciężać zło, które jest w nas i wokoło nas.

Zostawmy, więc lewakom i degeneratom poszukiwania raju na ziemi, a my wracajmy szybko do sprawdzonych już fundamentów i próbujmy na nich, z Bożą pomocą budować lepszą Polskę, nawet gdyby świat cały chciał iść inną drogą.

             Bo człowiek, to c+u+d, czyli ciało + umysł + dusza. I dopiero harmonijny i pełny rozwój tych trzech składowych daje nam pełnego i wartościowego człowieka.  

           Nie muszę chyba dodawać, że jako naród i państwo, dzięki nam samym, naszej bierności i lekceważeniu podstawowych obowiązków obywatelskich i patriotycznych, oraz ‘pomocy’ ze strony ‘demokratycznie wybranych władz’, znajdujemy się na równi pochyłej i to już blisko jej końca, czyli wyniszczenia doszczętnego i narodu i państwa polskiego, więc jeśli zależy nam, żeby Polska nie zginęła, żeby Ją nie przykryła mgła, to weźmy się do realizacji naszych najważniejszych zadań w oparciu o maksymę

           - Módl się i pracuj i dbaj o dobro wspólne - ,

           jakim jest Polska i naród polski oraz jego przeszło tysiącletnie Dziedzictwo!

           Tylko mądra, bogata i silna, w tym silna duchem, Polska, oprze się ‘bratniej’, czy ‘dobrosąsiedzkiej’ pomocy ze strony Rosji i Niemiec, i wyzwoli się z niewoli złodziei, zdrajców i złoczyńców, rodzimego chowu.

Dla mnie człowiek, to c+u+d, czyli ciało + umysł + dusza. I o tych sprawach myślę i piszę od czasu do czasu.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka