„Jego zadaniem będzie między innymi inwigilacja, zdobywanie wiedzy co się święci na stadionach, kto z kim i dlaczego, a w razie awantury będzie interweniował i aresztował. Taki ktoś będzie persona non grata”powiedział nam o spottersach kibic Legii Warszawa.
Wydaje się iż najbardziej nie lubiącą policji polską subkulturą są rzutcy i skorzy do awantur kibice piłkarscy zwani „pseudokibicami”. W Komendzie Stołecznej Policji dwa miesiące temu powstał pierwszy w Polsce specjalny wydział do spraw zwalczania przestępczości pseudokibiców. Czy zmieni to sytuację na stołecznych stadionach?
Cywilizacyjny wpływ Euro 2012 widać na każdym kroku, to właśnie ono a nie „odwieczne” problemy z pseudokibicami doprowadziły do przeznaczenia dwudziestu etatów policyjnych do nowo powstałej grupy. Podobną sytuację mamy w sprawie remontów dworców PKP Centralnego, Stadionu i Wschodniego. Nie chodzi o komfort polskiego pasażera ale o ewentualną kompromitację w oczach milionów europejczyków którzy do nas przyjadą. Funkcjonariusze operacyjni pracujący w nowo powołanych wydziałach "piłkarskich" będą wnikać w środowiska kibiców które mają na bakier z prawem i rozpracowywać je od wewnątrz.
Nowością jest to iż w ramach działania nowego wydziału działać będą tak zwani „spottersi”, czyli funkcjonariusze oficjalnie nawiązujący kontakty z bardziej lub mniej sformalizowanymi fanklubami piłkarskimi. Czy działania pozytywne zepchną na dalszy plan prewencje?
Jak „spottersi” zdobędą zaufanie kibiców, znających dotychczas policję raczej z działań specjalnych oddziałów prewencji przeszkolonych do rozpraszania tłumów. Ewentualnie z działań policyjnych wywiadowców wyłapujących na stadionach co bardziej rzutkich kibiców. Policja wzorując się na doświadczeniach państw zachodnich prawdopodobnie wydeleguje na „spottersów” znaczną władzę, typu negocjacje w sytuacjach konfliktowych między kibicami a policją lub ochroniarzami.
Na razie funkcjonariusze przechodzą szkolenie w w Centrum Szkolenia Policji w Legionowie. Wydaje się iż zdobycie zaufania stołecznych fanklubów piłkarskich przez funkcjonariuszy policji to bardzo trudne i wymagające czasu zadanie. Niewątpliwie stołeczni „spottersi” muszą być fanami warszawskich jedenastek. Miejmy nadzieje iż nowo powstały wydział przyczyni się do złagodzenia sytuacji na stadionach przy jednoczesnym niezaostrzeniu represji wobec fanów piłki.
Oddajmy jeszcze raz głos fanowi piłki „Nie wyobrażam sobie kibica, który kuma się z funkcjonariuszem i wyjawia jemu wszystkie swoje ewentualne sekrety. Pomysł wydaje się tak idiotyczny, że aż ciężko komentować. Swoją drogą nowe stadiony z kamerami na każdym kroku na które nie wejdziesz bez karty kibica (zdjęcie cyfrowe i dane osobiste w bazie klubu) oraz ustawa o organizowaniu imprez masowych skuteczniej będą łagodziły obyczaje skuteczniej niż "policjanci-kibice"