Zapłonął ogień który ma uczcić pamięć poległych Powstańców. Blask płomieni będzie widoczny nad miastem przez 63 dni, czyli tyle ile trwał wysiłek wojenny okupowanej Warszawy 66 lat temu. W ten sposób współcześni oddają hołd tym którzy polegli pragnąc wywalczyć wolną Polskę.
Wczoraj wieczorem odbyły się uroczystości zapalenia ognia pamięci na Kopcu Powstania Warszawskiego znajdującego się przy ul. Bartyckiej. Będzie płonął nieustannie, aż do 2 października kiedy to przypada 66. rocznica upadku Powstania. Strzegą go harcerze i Straż miejska.
- Warszawskie obchody rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego mają w stolicy swoje tradycyjne miejsca. Przez cały dzisiejszy dzień oddawaliśmy hołd bohaterskim żołnierzom i tragicznie pomordowanym cywilom. Kończymy dzień w miejscu, z którego widać całą Warszawę. Nie było go 66 lat temu. Powstało z ruin poległego miasta. Jest tu popiół powstańczej Warszawy, są zapewne prochy warszawiaków. – powiedziała w trakcie uroczystości Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Kopiec Powstania Warszawskiego jest szczególnym miejscem w naszym mieście. Usypany został z gruzów zmasakrowanej przez nazistowskich Niemców Warszawy w 1944 roku. Przez bardzo wiele lat Kopiec był prawie całkowicie zapomniany i zaniedbany. Swoje obecne, właściwe imię, nosi zaledwie od 2004 roku. Wcześniej był oznaczany na mapach jako Kopiec Czerniakowski.
Dopiero 6 lat temu uporządkowano teren i przywrócono mu właściwy kształt i znaczenie z okazji 60. rocznicy Powstania Warszawskiego, które organizował ówczesny Prezydent Warszawy Lech Kaczyński. Szczytowym elementem kopca jest ogromny symbol Polski Walczącej, który nocą jest oświetlany przez specjalnie do tego służącą instalację świetlną. Z Kopca widać panoramę miasta.
- Co roku, gdy jestem tu pod pomnikiem Polski Walczącej bliskie mi są dwie myśli. Wspomnienie setek tysięcy pomordowanych mieszkańców naszego miasta, ale i podziw dla współczesnej Warszawy, którą tak pięknie stąd widać. Miasto Niepokonane odżyło – wielkie i nowoczesne, bo wielka jest siła i miłość jego mieszkańców - podkreśliła Prezydent Warszawy.