Ekwidystanta Ekwidystanta
1797
BLOG

Czy profesor Środa pisze skecze dla Neo-Nówki?

Ekwidystanta Ekwidystanta Protesty społeczne Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

W zeszłym tygodniu na blogu Magdaleny Środy ukazał się tekst, w którym pani etyk wystawia Kijowskiemu certyfikat przyzwoitości, a jego krytyków rozstawia po kątach i przykładnie targa za uszy. Tekst jest skierowany do członków i sympatyków KOD ze szczególnym uwzględnieniem tych, którym po ostatnich wyczynach Kijowskiego poprzewracało się w głowie i na jego przywództwo zaczynają kręcić nosem.    


Już sam tytuł - "Problem Kijowskiego?" - intryguje i zachęca do czytania, bo umieszczony w nim znak zapytania sugeruje, że nie ma problemu Kijowskiego. Albo, że to nie Kijowski ma problem. Po lekturze czytelnik czuje się tak, jakby go oświeciły, a potem pękły, wiszące mu nad głową żarówki znanej niemieckiej firmy, z siedzibą w Monachium.


Otóż nie ma problemu Kijowskiego, bo to nie Kijowski ma problem. Mają go ci, którzy oczekują od niego "heroizmu, czystości moralnej, życia powietrzem, wywiązywania się ze wszystkich zobowiązań i całkowitego oddania działaniom opozycyjnym i obywatelskim". W dodatku nic ich nie usprawiedliwia, bo sami są materialnie syci, od przywódcy zaś oczekują, że będzie "świętym żyjącym wyłącznie Sprawą".


[A przywódca też człowiek i też musi dobrze wypić i zakąsić. Kupić nowy luksusowy motor, ciuchy warte więcej, niż roczna pensja. Oraz markowe kosmetyki, najchętniej w La Rochelle i Paryżu].  


Wstydźcie się, "czyściochy moralne"! Od takich jak Wy pani etyk, Magdalena Środa, się odcina i opędza się od Was, jak od końskich much.     

       

A Kijowski? No cóż... Jeśli nawet ma jakiś problem, to zdaniem Środy, wyłącznie z "najbliższym otoczeniem". Które to otoczenie "nie uświadomiło mu", "jak ważna jest przejrzystość" i umożliwiło "fakturowy proceder".


Gdyby w tym miejscu jakiś pisowski nienawistnik albo inny prawicowy oszołom zaczął się pultać i dowodzić, że Kijowski ma problem, bo ma problem z alimentami, to ja mu wytłumaczę, że jest w mylnym błędzie. Problem z alimentami Kijowski miałby wówczas, gdyby co miesiąc i w pełnej wysokości alimenty płacił, bo wtedy nie mógłby jeździć luksusowym motorem, nosić ciuchów wartych roczną pensję, ani przesiadywać w drogich modnych kawiarniach. Zatem problem ma ten, kto płaci. A kto płaci? Pani płaci, Pan płaci... Społeczeństwo. Zresztą nieborak i tak ma przechlapane, bo świeci oczami za wszystkich alimenciarzy w Polsce. "Jako jedyny" - lamentuje Środa. A przecież  jest ich "milion".


Czy takie poświęcenie nie uprawnia Kijowskiego do powtarzania za mickiewiczowskim Konradem: "Nazywam się Milijon – bo za miliony kocham i cierpię katusze"? Kijowski - bohater romantyczny. I co, nienawistnicy? Łyso Wam teraz?  
  

Magdalena Środa nie ukrywa, że cieszy ją wygrana Kijowskiego w wyborach regionalnych i że właśnie jemu należy się fucha najsampierwszego (cześć, Erek ;-)) w Polsce, obrońcy demokracji. Albowiem "ojciec Mateusz" jest (uwaga! uwaga!!!)... "matką KODu". Właśnie tak. 


Takie postawienie sprawy świadczy o tym, jak tęgą głową obdarzyła panią profesor natura. Albowiem teraz nikt już nie będzie miał prawa nazwać Kijowskiego kłamcą. Gdyż wystawiając faktury swojemu dziecku i kasując za nie bardzo przyjemne sumki, nie kłamał zapewniając, że jest "na utrzymaniu rodziny". 


Ma Robert Górski szczęście, że Magdalena Środa nie wybrała kariery kabaretowej, bo z oczywistych powodów, zamiast z Kabaretem Moralnego Niepokoju, wolałaby współpracować z Neo-Nówką, a przy jej skeczach, "Ucho prezesa" byłoby nudne, jak wyścigi łodzi podwodnych.   

Wolę robić to, co lubię, niż lubić to, co robię.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo