Dźwięk budzika w telefonie, moje oczy otwierają się, a z ust wydobywa się niepoprawne "Ja pierdole". W końcu wstałem, otworzyłem laptopa i sprawdziłem skrzynkę odbiorczą mojego maila. Wiadomość od przyjaciela Tomka, była to odpowiedź z propozycją na moje rozterki. Tomek zaproponował, już w lutym, wyprawę rowerową na Majówkę. Mamy jechać w trzech( Tomek, Przemo i ja). Termin prawdopodobnie wcześniej przemyślany i zaplanowany, ponieważ 2 maja to data moich urodzin i w tym roku strzeli mi okrągłe 20 "wiosen". Tomasz nieświadomie zaplanował także punkt docelowy wyjazdu, Jezioro Trzesiecko i miejscowość Szczecinek. Dopiero po dłuższej chwili rozmawiając z nim ( już na komunikatorze ), uświadomił sobie że to jest moje miasto w którym się urodziłem ;).
Inne tematy w dziale Rozmaitości