Strach przed ryzykiem spowodował w 2012 r. ucieczkę inwestorów z rynku akcji, powodując podwójne straty. Inwestorzy, którzy uciekli z amerykańskiego rynku akcji, od 30 września 2011 roku nie tylko utracili potencjalny zysk w wysokości 30% na funduszach, lecz także doświadczyli 2% straty na instrumentach rynku pieniężnego. To wniosek z opracowania Russell Investment: “Druga strona strachu przed ryzykiem”, opartym o reprezentatywne indeksy użyte w celu ilustracji zagadnienia.
Timothy Noonan, dyrektor zarządzający analizami rynków kapitałowych w Russell, powiedział, że ryzyka rynku powodują straszliwe dylematy a inwestorzy zmuszani są do robienia rzeczy, których najbardziej się obawiają - nie inwestowania tyle, ile by mogli, z powodu strachu przed niepewnością rynku.
Zwalczając te obawy, doradcy muszą przeprowadzać konstruktywne rozmowy ze swoimi klientami i wyjaśniać im, że obecność na rynku, nawet niepewnym, jest mądrym działaniem.
Opracowanie Russella wyjaśnia, że rozmowy z klientami budują zaufanie i prowadzą do bardziej sensownego zaangażowania lub niewycofywania się z rynku, wtedy gdy jest on bardzo niestabilny. Zła wiadomość jest taka, że dla doradców prowadzenie takich rozmów nie jest łatwe, ponieważ nie mogą one sprowadzać się do udzielania bezosobowych, generalizujących informacji w rodzaju przewidywań co do przyszłości rynku.
Efektywność rozmowy zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i umiejętnego jej rozpoznania. Rozmowa koncentruje się na zdobyciu wiedzy czy klient ma wystarczająco dużo zainwestowanych środków czy nie, ażeby zrealizować swoją wizję emerytury.
Według autorów opracowania, skuteczna walka z obawą przed niepewnymi rynkami nie powinna sprowadzać się do reakcji na wskaźniki ekonomiczne takie jak PKB lub bezrobocie, ponieważ rynki nie reagują na aktualną sytuację ekonomiczną. Rynki reagują na zmiany w oczekiwaniach i usiłują patrzeć na przyszłe wyniki gospodarcze.
Russell zaproponował kilka metod walki z naturalnymi obawami klientów przed ryzykiem:
- praca z zaufanym doradcą;
- skupienie się na przyszłości;
- uświadamianie, że zawsze będzie nam towarzyszyć jakaś niepewność;
- podejmowanie decyzji na podstawie najważniejszych, a nie wszelkich możliwych wniosków.
Opracowanie podsumowuje, że wszystko polega na tym, by być odpornym na strach przed ryzykiem. Bo ryzyko ponosimy zawsze.
Globalny Przegląd Emerytalny nr 20
Inne tematy w dziale Gospodarka