No właśnie czytam w Rzepie: Co drugi policyjny emeryt jest inwalidą. To efekt wyniszczającej pracy czy sposób na wyższą emeryturę? - docieka "Rzeczpospolita".
Czy to wina policjanta?
Większość z nas odpowie, że tak - "a to pasożyt"
Tak samo jak czytamy, że PTE zarobiły setki milionów na zarządzaniu naszymi składkami - a to kapitalistyczne gnoje, które żerują na przymusie składek do OFE
A jak jest w rzeczywistości?
Policjant może wyciągać nieprawdopodobne pieniądze przez niewyobrażalny okres czasu z budżetu, a PTE otrzymywać niewspółmierne wynagrodzenie do wykonywanych dla nas czynności z powodu:
obowiązujących przepisów, czyli z winy: rządu/parlamentarnej większości.
No bo przecież jeżeli policjant zamiast pracować może nie pracować i otrzymywać z tego tytułu pieniądze podobne do tych, gdyby miał pracować, a prawo/przepisy umożliwiają pobierać wynagrodzenie za zarządzanie aktywami OFE w wysokości X to dlaczego PTE miałyby pobierać wynagrodzenie w wysokości X minus Y?
Zarzuty do obu są absurdalne,
a nasze oburzenie wynika głównie z tego, ż nie należymy do ...............
BENEFICJENTÓW OBOWIĄZUJĄCYCH PRZEPISÓW.
PIS wygrywa w sądażach. Ale czy PIS prowadzi merytoryczną politykę w takich kwestiach, ważnych dla naszych dzieci, jak koszty budżetu i jak konieczne, bolesne reformy? W mojej opinii jest o całe lata świetle dalej od, według mnie populistyczne, Platformy.
Czy to nie oznacza, że jeszcze więksi populiści będą w naszym imieniu rządzić - wydawać nasze pieniądze, mając na uwadze, własne cztery litery i niczego nie rozumiejąc?
Dlatego od 20 lat nie biorę udziału w wyborach i dlatego jestem "Polakiem, którego nie obchodzi dobro ojczystego kraju". Przyznam przy okazji, że nie wiem co znaczy określenie: "ojczysty kraj".
Inne tematy w dziale Gospodarka