Premier Tusk: „państwo nie będzie sięgać po pieniądze Polaków zgromadzone w OFE” Cieszyć się?
Nie, bo w mojej opinii premier, rząd, wystraszył się niekonstytucyjności zmian ograniczających II filar w OFE, o której mówił profesor Stępień (http://lubczasopismo.salon24.pl/liczby/post/512014,skad-te-wzrosty-na-gieldzie).
Odpada więc wersja przesuwania środków na 10 lat przed emeryturą do ZUS, zamrożenia składek na aktualnym poziomie, ponownego obniżenia do 2,3% czy zawieszenia - wszystko to może bowiem okazać się niekonstytucyjne.
A kasę trzeba pozyskać z OFE aby nie przekroczyć progu ostrożnościowego.W takiej sytuacji, jedynym bezpiecznym konstytucyjnie dla rządu sposobem będzie wprowadzenie dobrowolności, co więcej bardzo bezpieczym także pod względem PR, co już słyszymy: – „Jak zaznaczył, w raporcie jest natomiast mowa "na przykład o dobrowolności" odkładania pieniędzy na emeryturę poprzez OFE. - Dzisiaj najważniejszą dla nas kwestią jest, aby Polak dysponujący swoimi pieniędzmi naprawdę wiedział, że to jest jego decyzja, w jaki sposób chce oszczędzać na emeryturę - powiedział szef rządu.”
Czyli zostanie wprowadzone najbardziej radykalne rozwiązanie, podobne to tego jakie wprowadzono na Węgrzech – szybka likwidacja OFE pod płaszczykiem dobrowolności. "Państwo nie będzie sięgać po pieniądze Polaków w OFE", Państwo wprowadzi taką nowelizację przepisów i uruchomi taką propagandę, że Polacy "sami - dobrowolnie" oddadzą kasę w OFE do ZUS. Bo przecież wiadomo, że, jak mawia Tymochowicz - guru wszystkich polityków - przeciętny wyborca"to debil".
Inne tematy w dziale Gospodarka