elig elig
436
BLOG

Czy Rosja jest w stanie odbudować imperium?

elig elig Polityka Obserwuj notkę 72

  W dniu 19.05.2010 w POLIS MPC ukazał się ważny tekst "Rolex o obecnej sytuacji Polski" /TUTAJ/.  Rolex zatytułował ten wpis "Imperium kontratakuje".  Jak nietrudno zgadnąć, chodziło w nim o imperialne ambicje Rosji..  W dyskusji na temat tego artykułu zamieściłam dwa komentarze w których starałam się wykazać, że Rosja nie ma szans na odbudowę swojego imperium.  W tej samej dyskusji podobne stanowisko zajął bloger Wąż Wystygły, posługując się argumentami o naturze historycznej.

  Ponieważ kwestia ta jest niezwykle aktualna, postanowiłam powrócić do niej w osobnej notce.  Trzeba jasno powiedzieć, że posiadanie imperium nie jest wyłącznie samą przyjemnością.  Naród władający nim rozprasza nieustannie swoje siły i środki na ogromnym terenie, aż wreszcie zaczyna mu ich brakować.  Wtedy rozpoczyna się proces upadku.  Wąż Wystygły zauważył słusznie, że jeszcze nigdy w historii nie udała się próba restytucji upadłego imperium.  Najbliższy tego był cesarz Justynian, gdy jego wódz Belizariusz podbił Italię i większa część Afryki.  Do odbudowy Imperium Rzymskiego jednak nie doszło.  Aby posiadać i utrzymać imperium trzeba mieć odpowiednie siły i środki, czyli ludzi i pieniądze.  Czy Rosja je ma?

  Putin może sobie marzyć o odbudowie dawnej potęgi Związku Sowieckiego.  Może nawet przejściowo odzyskać wpływy na części dawnych jego terytoriów.  Spowoduje to jednak tylko dalsze wyczerpanie zasobów etnicznej Rosji i musi doprowadzić do czegoś jeszcze gorszego niż rozpad komunistycznego imperium.  Sołżenicyn mądrze doradzał w swoim czasie władzom Rosji, aby dały sobie spokój z Azją i Kaukazem, a skupiły się na wzmacnianiu samej Rosji właściwej.  Putin wybrał jednak coś dokładnie przeciwnego.

  Rosji brakuje przede wszystkim ludzi i to od prostych chłopów /dziesiątki tysięcy opuszczonych wsi/ do wysokiej klasy specjalistów.  W Polsce nie zdajemy sobie sprawy z efektów masowej ucieczki wykwalifikowanych kadr z Rosji na Zachód w latach 90-tych.  Setki tysięcy osób wykształconych w Związku Sowieckim pracuje lub pracowało dla Zachodu zwiększając jego siłę.  Niektórzy z nich zachowali związki z dawną ojczyzną, a nawet są jej agentami.  Nie zmienia to jednak faktu, że ich praca wzbogaca kraje zachodnie.

  Z pieniedzmi też nie jest wiele lepiej.  Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy: Rosja jest dziś tylko zapleczem surowcowym dla Europy Zachodniej.  Nie potrafi się jednak z tym pogodzić i próbuje używać swoich zasobów jako narzędzia szantażu.  Sama sobie utrudnia więc pełnienie tej roli..  Gdy zdarzy się, że chwilowa hossa na rynku surowców przyniesie jej większe zyski, to trwoni je na wojsko oraz imperialne ambicje, zamiast na wzmocnienie swej realnej siły.

  Rosja ma też groźnych rywali.  W Europie są to przede wszystkim Niemcy, które prowadzą bardzo przemyślaną i długofalową politykę.  Najpierw przekupywały one Gorbaczowa miliardami marek, by doprowadzić do zjednoczenia Niemiec, potem przekształciły Unię Europejską w narzędzie szerzenia swoich wpływów, a obecnie finansują rurociąg North Stream, by docelowo uzyskać kontrolę nad rosyjskimi surowcami.  Ten ostatni plan może się zresztą nie powieść z powodu konkurencji gazu z łupków oraz skroplonego.  Wydaje się obecnie, iż Rosja zorientowała się w końcu w niemieckich zamiarach i stad nagłe uaktywnienie jej agentury w Polsce oraz próba naśladowania niemieckich metod postępowania.  Pisał o tym Ziemkiewicz w swojej ostatniej publikacji w "Rz" /tej o palcu i budce/.

  W Azji naturalnymi konkurentami są oczywiście Chiny i Japonia.  Wydaje się, że kraje te po prostu czekaja na efekty nasilającego się  wyludniania Syberii i Dalekiego Wschodu, aby w odpowiedniej chwili podzielić się tymi terenami.  Przypominają one stado sępów.  Nie spieszą się , bo wiedzą, iż czekanie bardziej się opłaca.

  Biorąc to wszystko pod uwagę, sądzę, że nie ma absolutnie żadnych szans na trwałą odbudowę imperium rosyjskiego w postaci zbliżonej do dawnej.  Może oczywiście dojść do licznych konfliktów, także zbrojnych, a nawet chwilowych zwycięstw Rosji, ale będą to raczej pyrrusowe zwycięstwa.  Szczyt potęgi rosyjskiej przeminął i nic się na to nie da poradzić.

elig
O mnie elig

stara, tłusta, goła i wesoła (http://naszeblogi.pl/blog/196) (http://niepoprawni.pl/blog/6206)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (72)

Inne tematy w dziale Polityka