Matteo Salvini, włoski wicepremier, minister spraw wewnętrznych oraz przewodniczący La Liga [dawniej Liga Północna], ugrupowania które wspólnie z Ruchem Pięciu Gwiazd tworzy koalicję rządową we Włoszech, bawił wczoraj [9.01.2019] z wizytą w Warszawie. Rozmawiał z szefem MSW, Joachimem Brudzińskim. premierem Mateuszem Morawieckim a także z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim.
Po tych rozmowach Salvini wydał dość entuzjastyczne oświadczenie {TUTAJ}. Stwierdził,że "rozpoczęliśmy wymianę poglądów na temat współpracy w nowym Parlamencie Europejskim". Włoska prasa poświeciła dużo uwagi wizycie Salviniego w Polsce [{TUTAJ} i {TUTAJ}]. Również brytyjskie media obszernie o niej mówiły {TUTAJ}. Zupełnie inaczej zachowały się polskie media. Owszem - była konferencja Brudzińskiego z Salvinim {TUTAJ}, oświadczenia rzecznik rządu i wypowiedź prezydenckiego ministra Dery {TUTAJ}. Ten ostatni narzekał głównie na histerię opozycji [rzeczywiście, poseł Nitras porównał Salviniego do Mussoliniego].
Na temat przebiegu samej wizyty wypowiadał się głównie były minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski {TUTAJ}. Jacek Czaputowicz, obecny minister, nie pisnął ani słowa. Dziś głos zabrał Jacek Sasin {TUTAJ} mówiąc:
"Podczas wizyty w Warszawie wicepremiera Włoch Matteo Salviniego nie doszło do żadnego porozumienia, sojuszu politycznego między Prawem i Sprawiedliwością a Ligą- ".
Widać dość wyraźnie, ze strona polska stara się pomniejszać znaczenie wizyty Salviniego. Nie jest jasne, czy coś w rozmowach poszło nie tak, czy Polska boi się możliwej reakcji UE na takie kontakty. Jest tak i w mediach. Jedyną pogłębioną analizą, jaka spotkałam w nich jest artykuł Łukasza Rogojsza w portalu Gazeta.pl {TUTAJ]. Dziś o Salvinim już się prawie nie wspomina. Głównym tematem dnia stał się odstrzał sanitarny dzików. Te zwierzęta wyparły wszystko inne.
"
