Czy Czuma dobrze kuma?

"(...) Proszę Boga Wszechmogącego aby moje słabości... wzmocnił (sic!)...i abym był użytecznym członkiem rządu Rzeczypospolitej Polskiej"(Andrzej Czuma w swoim inauguracyjnym wystąpieniu - zapis AVI w okienku "obejrzyj film" na salon24.pl).

Można by zapytać. Skoro obecny Minister Sprawiedliwości uważa swoje słabości za zbyt słabe i wymagające wzmocnienia, to co będzie dalej?Wizerunek Andrzeja Czumy można określić jako "przyzwoity z nadszarpnięciami". O ile o przyzwoitości świadczy historia jego dotychczasowego życia toczącego się w oddaleniu od polityki parlamentarnej, o tyle nadszarpnięcia są efektem w niej obecności. Jako przewodniczący komisji śledczej do badania tzw. nacisków Czuma nie zabłysnął. Świadczy o tym opłakany urobek tego kuriozalnego ciała i fakt, że skutecznie blokował posłów opozycji (wdając się przy tym w obronę czci eksperta z SB-ecką przeszłością). Dał się natomiast poznać jako średnio udany trefniś przy okazji skandalicznej akcji ABW wymierzonej przeciwko Komisji Weryfikacyjnej WSI prowadzonej przez Antoniego Macierewicza. Obrazek Czumy kpiącego z dziennikarzy, którym ABW kazała ściągać spodnie robiąc upokarzającą i bezprawną rewizję wygląda niczym ponury rechot historii. Zwłaszcza jeżeli weźmiemy pod uwagę opozycyjną przeszłośc tego pana. Czy tak będzie nadal? Wiele wskazuje, że tak.

Przywołane lapsusy pokazują, że nie mamy do czynienia z osobą poukładaną. Czuma prezentuje wizerunek człowieka sztywnego i nie przykładającego należytej wagi do swoich błędów. Można by dalej pytać. Jak Prokurator Generalny Czuma zareaguje na ewentualne przewinienia swoich partyjnych kumpli? Co zrobi, gdyby się okazało, że na przykład sprawa samobójstwa funkcjonariuszki ABW(wspominałem o tym w swoim wczorajszym wpisie) jest efektem psychicznego stręczycielstwa w pogoni za mitycznymi przestępstwami PiS?

Na dzień dzisiejszy wydaje się, że Czuma będzie, tak jak w komisji śledczej d/s nacisków, kolejnym żołnierzem na froncie walki wizerunkowej. Nie mniej na definitywne odpowiedzi musimy zaczekać.

Pozdrawiam