Polityka 11.12.2007, 18:02 Pitu-pitu Słowa. Słowa. Dużo słów. Pani Julia z wykształcenia jest polonistką więc nie ma większych problemów z potoczystością wypowiedzi. Problemy pojawiają się kiedy ktoś chce sprawdzić szczegóły jej recept. Wtedy...
Polityka 7.12.2007, 14:50 Miłość nie zawsze jest bezinteresowna (w polityce nigdy) "Zachód szaleje za Tuskiem. (...) Tusk i Sikorski mają teraz idealną sytuację. Jeśli mądrze, szybko i sprawnie pograją, mogą zyskać naprawdę wiele. Berlin sprawia wrażenie, jakby chciał nieba Tuskowi uchylić..." -...
Polityka 29.11.2007, 14:10 Korporacjonizm po polsku Od pewnego czasu jestem członkiem polskiej korporacji architektów ( Izba Architektów RP ). Z początku nie chciałem się zapisywać do tego "ciała", ale zmusiło mnie do tego obowiązujące w Polsce prawo. Ustawa...
Kultura 19.11.2007, 13:55 Jak to się robi w Ameryce (z dedykacją dla HGW) Fotografia, którą zamieszczam przedstawia początek budowy w amerykańskim San Diego. Właśnie trwa proces lania betonu pod pierwszą 2,5 metrową płytę bazową o łącznej powierzchni 11,500 jardów (około 9 600m2) dla 35...
Polityka 5.11.2007, 15:31 Oligarchizacja przestrzeni medialnej Obserwując uważnie przekazy mediów można zostać koneserem kłamstwa. Czasami mam wrażenie, że ilość drobnych przekłamań, sofizmatów i wiadomości wymyślonych tylko i wyłącznie na potrzeby marketingowe...
Polityka 2.11.2007, 16:49 Prokuratorzy i sędziowie chcą służyć. To co się właśnie zaczęło dziać w naszym ukochanym systemie sprawiedliwości jest czymś niebywałym. Prokuratorzy i sędziowie idą w ślady co niektórych dziennikarzy i na gwałt zaczynają sobie przypominać o...
Polityka 1.11.2007, 15:13 Leczenie postesbeckiej traumy Ilekroć wraca temat kolaboracji rozmaitych ludzi z esbecją w czasach PRL-u nieodmiennie mam skojarzenia z pewnym dowcipem o psychiatrach. Pozwolę sobie go zacytować, ponieważ mimo abstrakcyjnego humoru rodem z Monty Pythona, uważam, że...
Polityka 23.10.2007, 01:51 Czekając na ruch czarodziejskiej różdżki... Powiem szczerze. Przytłoczyła mnie ilość optymizmu, jaką mi zaserwowali komentatorzy i publicyści. I to bynajmniej nie z powodu, żem człek do radochy nieskory. Po prostu czasami ilość tandetnego szczęścia dochodzi do poziomu po...