Elektrownia firmy Engie Energy. fot. Wikimedia
Elektrownia firmy Engie Energy. fot. Wikimedia

Engie Energy ukarana przez UOKiK za brak informacji ws. Nord Stream 2. Rekordowa suma

Redakcja Redakcja Energetyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 12

UOKiK nałożył karę w wysokości 172 mln zł dla spółki Engie Energy za nieudzielenie informacji w postępowaniu przeciw Gazpromowi i pięciu międzynarodowym podmiotom odpowiedzialnym za finansowanie gazociągu Nord Stream 2.

To najwyższa w historii urzędu kara nałożona na spółkę.


UOKiK: 172 mln zł kary dla Engie Energy

Zdaniem UOKiK, działania "konsorcjantów" mogą być próbą obejścia przepisów poprzez utworzenie spółki finansującej budowę gazociągu bez zgody organu antymonopolowego. 

- Prosiliśmy spółkę o dokumenty i dane dotyczące umów zawartych z Gazpromem. Interesują nas informacje o paliwach gazowych, w szczególności umów przesyłu, dystrybucji, sprzedaży, dostaw czy magazynowania. Dane te są niezbędne w prowadzonym postępowaniu antymonopolowym, w którym sprawdzamy, czy Engie Energy oraz pięć innych podmiotów utworzyło wspólnego przedsiębiorcę bez naszej zgody – wyjaśnił prezes UOKiK. 

Przekazał, że brak woli współpracy ze strony jednego z podmiotów budujących Nord Stream 2, czyli spółkę Engie Energy, "można również uznać za brak szacunku dla naszego państwa". - To jeden z powodów tak wysokiej kary - podkreślił.

Jak mówił, zwykle firmy na które urząd nakłada kary, odwołują się do sądu, ale gdy się uprawomocni, UOKiK będzie się starał "zrobić wszystko, by tę karę wyegzekwować". Podkreślił, że kara w wysokości 172 mln zł (ok. 40 mln euro) jest "precedensowa" i sposób jej egzekucji "też będzie precedensowy". Dodał, że za "uporczywy" brak współpracy urząd może nałożyć karę do 50 mln euro. - Ponieważ to było pierwszy raz, obniżyliśmy ją z 50 mln na 40 mln euro - mówił.

Zarzuty dla sześciu spółek

Prezes UOKiK podstawił zarzuty sześciu spółkom, które podejrzane są o sfinansowanie transakcji, mimo braku zgody polskiego urzędu antymonopolowego.

Sprawa badana przez polski organ antymonopolowy rozpoczęła się od wniosku o koncentrację złożonego w grudniu 2015 r. przez sześć spółek: PAO Gazprom, Engie Energy, OMV, Royal Dutch Shell, Uniper i Wintershall. Zwróciły się one o zgodę na utworzenie spółki joint venture Nord Stream 2 AG z siedzibą w Szwajcarii, która miała budować gazociąg z Rosji do Niemiec. UOKiK w lipcu 2016 r. uznał, że koncentracja może doprowadzić do ograniczenia konkurencji. - Okazało się, że to tylko umocniłoby dominująca pozycję Gazpromu na rynku hurtowych dostaw gazu do Polski i tego rejonu - mówił szef UOKiK. Jak poinformował, w sierpniu 2016 r. Gazprom i jego partnerzy "żeby nie dostać formalnego zakazu, ten wniosek wycofali". 

Jak poinformował, pół roku później - w 2017 r. - sześć spółek, które miały wejść w skład niedoszłego konsorcjum, zaczęło finansować budowę gazociągu "w inny sposób". Ponieważ wyglądało to na obejście prawa, wszczęto postępowanie antymonopolowe.

- Prowadzimy bardzo ważne postępowanie antymonopolowe w sprawie Nord Stream 2, którego skutki mogą mieć charakter międzynarodowy. Ustalając wysokość kary na Engie Energy braliśmy pod uwagę znaczenie tych informacji dla prowadzonego postępowania, a także umyślność działania tej spółki - wyjaśnił prezes UOKiK. Dodał, że piątkowa decyzja o nałożeniu na spółkę kary to "tylko jeden z etapów tego projektu".

Engie Energy chce odwołać się od kary

Natomiast wiceprezes Urzędu, Michał Holeksa wskazał, że "spółka uporczywie i bezpodstawnie odmawiała przekazania nam żądanych dokumentów i materiałów".

- Spowodowało to istotne opóźnienie w prowadzeniu naszych działań dotyczących finansowania budowy gazociągu Nord Stream 2 – dodał.

Jak podała rosyjska agencja TASS, spółka Engie Energy odwoła się od kary grzywny nałożonej przez UOKiK. "Absolutnie nie zgadzamy się z tymi pretensjami i niezwłocznie je zakwestionujemy" - oświadczyła Engie. 

Dania zgodziła się na budowę Nord Stream 2 na swoich wodach. 

Nord Stream 2 to projekt liczącej 1200 km dwunitkowej magistrali gazowej prowadzącej przez Bałtyk, z Ust-Ługi w Rosji do Greifswaldu w Niemczech, o mocy przesyłowej 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie. Gazociąg miał być gotowy do końca 2019 roku. Jednocześnie Rosja zamierzała znacznie ograniczyć przesyłanie gazu tranzytem rurociągami biegnącymi przez terytorium Ukrainy. Przeciwne budowie Nord Stream 2 są m.in.: Polska, kraje bałtyckie, Ukraina i USA. Budowa NS2 opóźniła się; Dania dopiero pod koniec października br. wydała zezwolenie na ułożenie rurociągu w swoich wodach. Wcześniej zgodę na ułożenie rur wydały Niemcy, Finlandia i Szwecja. 

Zobacz więcej: Dania zgodziła się na budowę Nord Stream 2 na swoich wodach. Sukces Rosjan

KJ

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka