Kiedy się pojawia zdarzenie dziwne, w określonym systemie i powodujące przewracanie się kolejnych klocków domina -tego systemu, to zaczynają mówić o czarnym łabędziu.
Czy koronawirus jest tym czarnym łabędziem?
Są już setki zarażonych we Włoszech (świeże info od narciarzy z Austrii). Kurorty pustoszeją, ludzie ograniczają turystykę i wydatki. A więc wielki przemysł turystyczny, transportowy finansowy, a i inne przemysły oraz sektor finansowy -nie zarabiają, a wydatki są ciągłe.
DeutscheBank i HSBC, razem licząc, zwalniają 50 000 pracowników. Zapewne nie tylko czarny łabędź się do tego przyczynił, ale czy nie dopełnił czary? Bardzo ciekawe, jak te gospodarcze sprawy się potoczą i w jakim kierunku polecą?
Ludzie mocniej zalokują w złoto, taka tradycja, ale jeśli czarny łabędź był wypuszczony celowo, to czy złoto nie zostanie zmanipulowane na niekorzyść ludzi. Podobnie z nieruchomościami, złoto lepsze bo remontu nie woła.
Bitcoin to 'safe haven', ale jeszcze zbyt mała jest adopcja dla krypto, wielu ludzi boi się tego. Jestem przekonany, że krypto przetrwa, ale może dostać większą adopcję od firm, korpo i ludzi, w późniejszym terminie niż oczekiwałem. Młodziaki doczekają i później dobrze zarobią na krypto. Dlaczego? -Bo kryptowaluty do swego istnienia i działania nie potrzebują tak wielkich nakładów, jak banki (ludzie, nieruchomości, nieoptymalności). Bitcoin potrzebuje energii elektrycznej, ale pracują automaty, a energia idzie z najtańszych źródeł. Ergo, zanim Bitcoin dostanie zadyszki (spowolnienia operacji), to banki już dawno padną -zeżrą swoje ogony.
Jaka będzie nowa ekonomia i jakie nowe prawo, nowy fiskalizm i nowa polityka? Mogą być różne poziomy rozwoju krajów, ale skoro rządzi rząd światowy, to będzie wszystko przykrawał do jednego modelu lub pakietu modeli (bo tak łatwiej rządzić). Tak przecież kombinowała UE z tym przykrawaniem do modelu. Myślę, że wiele odpowiedzi na te pytania otrzymamy już stosunkowo szybko (parę lat).
