No i wypuścili balony próbne:
Na taką okazję miałbym kilka pytań do władzuni:
- Gdyby w Polsce ukraiński zrobili dodatkowym językiem urzędowym, to czy na Ukrainie polski byłby też dodatkowym językiem urzędowym?
- Czy polscy posłowie na Sejm - myślą ? I czy czytają głosowane ustawy ?
- Jak zachowają się Ukraińcy siedzący w polskich czołgach w Polsce? Załóżmy taki scenariusz: rozanielony Duda zaprasza Ukraińców do polskiego wojska (jakoś to załatwia); ci Ukraińcy jadący w naszych Abramsach kierują ich lufy na nasze miasta. Nie możliwe? - To patrzcie: Zeleński jest finansowany przez oligarchę i wspierany przez Amerykę; Ameryka nagle zmienia front, a ów oligarcha dogaduje się z Putinem (lub jego następcą). Co robi aktor Zeleński i co robi Duda (dofinansowany przez oligarchę ukraińskiego)?
- Co warte jest polskie obywatelstwo? I kto będzie umierał za zdrajców u władzy?
- Czy jeszcze jest w Polsce jakaś realna siła, myśląca o polskim państwie i dobrobycie obywateli Polski? - A może już tylko są ostatnie łajzy i zdrajcy, mający w dupie nasz kraj, którym pasuje ukrainizacja Polski?