Rzecz do rozważenia. Mieliśmy już wielowalutowość realną (choć nieoficjalną) w PRL'u i dawaliśmy z tym radę.
Teraz mogłoby być nawet wygodniej, bo waluty digitalne są wygodniejsze przy operacjach, bo to robione jest na smartfonach, automatycznie i błyskawicznie.
Byłoby dla każdego coś chcianego: lubisz gotówkę - rozliczasz się w gotówce; albo w (CBDC) dPLN; albo w dEuro; albo dDollarze; albo w dYuanie... Ale tu kluczem jest wolny wybór, natomiast państwa/megapaństwa chcą mieć monopol walutowy, by okradać tak ludzi.
Ten obecny tzw. FIAT-money, to realnie nie jest waluta fiducjarna (oparta na zaufaniu społecznym), bo opiera się na państwowym przymusie (co najlepiej widać przy płaceniu podatków).
Teraz popatrzmy, co by było gdyby centralny bank programujący pieniądz CBDC, chciałby ci go ograniczyć/kolorować/zablokować itp. Niewiele by było przy wielowalutowości - używałbyś innej waluty np. zamiast dEuro - uzywałbyś dYuana... I jak to zwykle bywa konkurencja w towarach (walutach) jest dobra dla zwykłego użytkownika. Ale tego panicznie boją się zamordyści spod znaku Szwaba. Oni chcą budować totalny system przymusu, aby wymusić na ludziach używanie jednej/złodziejskiej waluty, na której się utuczą.
Co ciekawe w Afryce, o ile pamiętam to w Nigerii, wprowadzono testowo CBDC - i co się stało? Nic się nie stało, ludzie to zwyczajnie zignorowali i używają jak zwykle różnych innych sposobów płatności. Dlatego Szwabostwo, tak wpadło w panikę i przebąkują, że wiele ich planów może się nie udać. Czyż to nie jest piękny przykład bojkotu pomysłów zamordystów?
