Ponieważ pewien poseł wyrzucił emblematy LGBT, na przestarzałej choince (co jest znamienne dla sympatii jej protektorów), a smaczku dodaje fakt, że owym protektorem była biurokracja sądowa, to zastanowiło mnie jakie są korzenie owej subkultury LGBT i czy jest to ruch polityczny (https://www.salon24.pl/newsroom/1279774,grzegorz-braun-zobaczyl-choinke-w-sadzie-i-nie-wytrzymal-zdewastowal-ja-i-cisnal-do-kosza). Znalazłem 'historię skinów' (filmik poniżej), gdzie okazuje się, że LGBT wywodzi się z ruchu skinów, jako jego gałąź.
Mam przekonanie, że sędziom rodzaju męskiego, do głowy by nie przyszło dekorowanie urzędu jakimiś choinkami, za państwowe pieniądze, a tym bardziej przetrzymywanie tego ponad miarę. A już dekorowanie jakimiś emblematami politycznymi, w stylu LGBT - to się w głowie nie mieści. Ale cóż, kobieca większość w sądach zmienia obyczaje.
Czyli okazuje się, że polski sąd popełnia wykroczenie od zasady apolityczności sądów. A niebawem okaże się, jak panie w togach mszczą się za ujawnienie tego ich wykroczenia przez owego posła.
