To jest poza wiedzą, poza logiką, poza świadomością dla opisu.
Takie rytmy kojarzą mi się z aktualnością, kiedy idąc po rozpalonym słońcem trotuarze, chwytam rytm okolicy, bo tylko w tym rytmie mogę się przemieszczać bez zadyszki. Nie przyklejam się do rytmu dokładnie, bo bywa zbyt szybki, zbyt zawrotny, ja wybieram tylko niektóre nakładające się harmoniczne, co kilka uderzeń rytmu otoczenia i tak w zwolnionym tempie się przemieszczam, jak wielbłąd przez pustynię.
Inne tematy w dziale Rozmaitości