Ten okrutny obyczaj, wielu osobom może się wydawać barbarzyński, ale bedę twierdził, że jest on przejawem wysokiej kultury. Łatwo można znaleźć w internecie wiele tekstów o seppuku (harakiri).
Według tradycji japońskiej dusza mieściła się właśnie w brzuchu, gdzie też, jak wierzyli, umiejscowione były uczucia. Rozcięcie brzucha miało być dowodem niewinności samobójcy i okazania szczerości jego zamiarów. Po śmierci był oczyszczany ze wszelkich zarzutów.
Seppuku z czasem stało się formą protestu przeciwko rozkazom zwierzchników, wyrazem nieutulonego żalu, najdogodniejszym sposobem zmazania doznanej obelgi.
Dokonywane bywało bardzo uroczyście, w odświętnych szatach, często w obecności zaproszonych gości, prawie zawsze w obecności kaishaku – sekundanta. Kaishaku najczęściej był towarzyszem broni samuraja, popełniającego seppuku, jego przyjacielem lub nawet wasalem. Miał on ściąć mieczem głowę samobójcy, aby skrócić jego męki. Aby przygotować się do śmierci, wojownik pisze wiersz śmierci i czyta go tuż przed sepuku.
Jak większość rytuałów japońskich, również seppuku jest wysoce sformalizowany w wielu detalach, pobieżnie patrząc -niepotrzebnie. Jednak jeżeli zastanowić się nad ogromem wyrażanych tu emocji i interesów, ich nieprzewidywalnością i siłą, to trzeba stwierdzić, że jest to forma bardzo oszczędna, a jednocześnie wystarczająca.
Taka forma daje honorową drogę dla samobójstwa i w ten sposób, w społeczeństwie uwikłanym w grę twardych interesów, jest daleko idąca jasność sytuacji, czy nastąpiło samobójstwo -czy też zabójstwo.
W Polsce, w ciągu ostatnich kilku lat mamy dużą serię samobójstw/skrytobójstw, wśród ludzi ważnych i aktywnych w państwie. I wciąż żyjemy w poczuciu okłamywania suwerenów państwa, co do tych zdarzeń, ważnych i tragicznych. Władze kontraktowe, skrywając łamanie praw, wyświetlają swoim suwerenom jakieś niewiarygorne, pozbawione logiki spektakle i wciskają na chama, że taka jest rzeczywistość. To właśnie jest barbarzyństwo, to jest dziki kraj.
Jak pamiętamy, z filmów Kurosawy (np.Harakiri), wszelkie próby niepoważnego potraktowania rytuału seppuku kończą się gorzej niż zwykłym trybem. Choć i tu niektórzy dopatrzą się możliwości nadużyć tego rytuału ze strony władcy, to jednak honorowa droga jest zawsze otwarta. Jako rzekłem -jest to rytuał okrutny. Ale też nie może być inaczej, to nie może być łatwa droga, bo miałaby zbyt wielu chętnych i nie zachowywałaby rytuału dla kategorii spraw wyjątkowych, honorowych, na które nie każdego jest stać.
Bywa, że niektórzy publicznie próbują przechwycić część czyjegoś splendoru i chwały -już tylko stojąc obok takiej godnej osoby lub ocierając się o takie środowisko. Nazywam ich kabotynami. Podobnie inni markują niektóre tylko, zewnętrzne elementy godnych rytuałów, unikając ich ceny, ale licząc na ich splendor.
Takie taktyki stały się obecnie niezwykle modne wśród publicznych oficieli. Dlatego zawsze bądźmy świadomi tej różnicy oryginału i marnej kopii.
Inne tematy w dziale Polityka