Alternatywa dla Polski -taką nazwę proponuję (wiem to nieoryginalne -bo to wygląda na niemiecki klon, ale Jedna Polska -też ma swój bałamutny odpowiednik w Rosji). Więc może lepiej rewolucyjną praktykę dowiązać do oswojonej nazwy? -No bo co: Niemcom wolno mieć Alternatywę, a Polakom nie wolno? My też chcemy mieć realnie dobrą zmianę, a nie jakiś teatr przebierańców.
I PO&co i PiS&co, to dwie strony jednej monety, rozkręconej na stole i ukazującej nam naprzemian swoje oblicza.
Już się wykluwa pomału, ale zmierza do celu, nowa świadomość w narodzie, że wszystkie obecne partie wspólnie budują Polakom klatkę niewolniczą i traktują ludzi jak zwierzęta.
Jeśli nie chcemy takiej klatki, to musimy coś z tym zrobić!