"[...] zapluty karzeł na krzywych nóżkach, wypluwający swą brudną duszę, opluwający mnie
zewsząd [...], śledzący moje kroki, robiący małpie grymasy, przekształcający każdą myśl odwrotnie; ten potworny karzeł pełzał za mną jak nieodłączny duch [...], krzyczący frazesy, wykrzywiający potworną gębę, wymylający jakieś niesłychane historie; ten karzeł był moim nieodstępnym druhem, nieodstępnym towarzyszem doli i niedoli, szczęcia i nieszczęcia, zwycięstwa i klęski."
http://www.annales.umcs.lublin.pl/K/1997/03.pdf
Profetyczne.