Czyli odwrotnie niż to napisał u siebie Rybitzky. Możemy się rożnić w wielu sprawach , możemy uwazać , ze to My i tylko My mamy rację ale święta Bożego Narodzenia niech dla każdego, nie tylko katolika czy chrześcijanina pozostaną czasem , w ktorym jak dawniej , podczas sportowej olimpiady ustają wszelkie plemienne waśnie.Nie rozumiem w czym Rybitzkyemu przeszkadza ,ze ludzie stworzeni na podobienstwo Boga choć nie tak doskonali , w ciągu tych kilku naznaczonych narodzinami Chrystusa dni , przestają rzucac się sobie do gardeł? Coś w tym złego? Poł biedy jezeli chodziło Rybitzkyemu o klikalność ,gorzej jezeli to produkt jego jestestwa.Wczoraj czytałem w Rzepie o wysadzaniu w stolicy Nigerii katolickich kościołow i dziesiątkach a kto wie czy nie setkach ofiar.Jestem pewien ,ze tworcy tych zamachow zgodziliby się z Rybitzym w jednym- "zgody między nami nie będzie"
Podobnie atmosfere świąt wykorzystują Rybitzcy...
"Nie będzie zgody"- pisze Rybitzki u siebie szumnie...
A własnie ,ze będzie.Przekażcie sobie znak pokoju.
Inne tematy w dziale Polityka