Złamać monopol GW to wpuszczenie na rynek wydawniczy publicystów z nowym spojrzeniem, pokolenia urodzonego na przełomie dekady 70/80. Czy prawo do takiego spojrzenia mają mieć również synowie i córki byłych PRLowskich dziennikarzy czy proMichnikowskich funkcjonariuszy oceni już sam kupujący.
Ostatnio dochodzą do opinii publicznej z lewa i prawa głosy znanych publicystów o zacementowaniu sceny politycznej, która się ciągle kręci wokół PO, PIS, SLD i PSL. Politycy tych partii, którzy próbują reformować i zmieniać Polskę w rezultacie tak przystrojonego tortu politycznego przestają być nowatorscy a stają się przegniłymi i skostniałymi. Ta sama choroba dotyka również publicystów, od 21 lat obserwujemy monopol GW czy Polityka, Wprost. Pod artykułami w powyższych gazetach ciągle widnieją te same nazwiska redaktorów, którzy okazywali się w następstwie wydarzeń politycznych, nieobiektywnymi i służalcami, publicyści, którzy starali się być niezależnymi zostawali bez pracy i z wilczym biletem musieli polubić nowy zawód. Próba udana wejścia na rynek wydawniczy tygodnika URZE okazała się trafiona również dlatego, że my czytelnicy chcemy zaznajomić się z opiniami przedstawicieli młodego pokolenia, z Karnowskimi, Janke, Feusette, Cenckiewiczem czy Gontarczykiem i im podobnymi. Również udana próba biznesowa portali konserwatywnych jest światełkiem w tunelu a wywiad Prezydenta Obamy dla SALON24 prowadzony przez I.Janke nabiera znaczenia jako wydarzenie roku AD2011 a izolacja tego wydarzenia przez menstremowe media tylko to potwierdzają . Podsumowując trzeba wspierać takie inicjatywy jak URZE.
Inne tematy w dziale Polityka