Poszłabym spać, ale kot nie wraca do domu, muszę jeszcze poczekać na małego drania. Coś go dziś poniosło, chyba ciepły halny z gór przyszedł.
Siedzę więc i z nudów czytam różne wypowiedzi na różnych portalach – oczywiście temat dnia, czyli dalej Zbynio Z. Ale temat wg mnie zakończony i ja nie o tym, ja o tych komentarzach chciałam słów kilka.
Otóż ludzie piszą nagle różne rzeczy, których wcześniej, przed wyborami pisać nie wypadało. I wychodzi na to, że doskonale widzą słabości PiS, błędy różnych osób, pamiętają i wcale się nie łudzą. Analizują bardzo logicznie, przypominają różne sytuacje, a co najważniejsze – wcale ich to nie zraża! Otwartym tekstem mówią, czego oczekują, jednocześnie twardo deklarując poparcie dla Kaczyńskiego.
Co dziwne, takich wypowiedzi więcej można znaleźć wśród tzw. zwykłych komentatorów, czasem okazjonalnych, niż wśród np. blogerów.
Dotarło do mnie, że to jest fantastyczne!
A dlaczego? Bo oto pada mit durnego, nieświadomego, zauroczonego pisiołka.
Może nas jest niecałe 30% wśród glosujących, ale to ludzie, którzy wiedzą dokładnie, dlaczego popierają PiS, zarówno z powodów ideowych, jak pragmatycznych. Nie da się ich „wyprowadzić”, oszukać czy napuścić. Zahartowaliśmy się i wiemy, czego oczekujemy. I to jest najlepsza wiadomość!
Bo to elektorat, spokojnie i od dołu "wymusi" otwarcie i zmiany w PiS, bez rewolucji, ale z głową. Taki elektorat to skarb!
W sporej części zorganizowany, mający własne pomysły i inicjatywy. To my jesteśmy siłą PiS. Powoli powstanie szeroka formuła współpracy, udrożnią się kanały informacji itp. – zobaczycie.
Nie trzeba się martwić o PiS - to my jesteśmy jego siłą i zapleczem. I jest nas naprawdę dużo!
4 mln świadomych obywateli to więcej niż 10%. A wg krzywej Gaussa* to wystarczy do zmiany paradygmatu.
Głowa do góry i dobrej nocy :)
*http://eska.salon24.pl/129038,prawicowym-pesymistom-o-malpkach
Inne tematy w dziale Polityka