Pisałam ostatnio orozwoju metropolitarnym kraju wg Boniego. Bloger Lchlip, którego zaliczam do typu Okropnie Mądry Leming (OML), zarzucił mi, że nie wiem co to ESPON, czyli nie rozumiem w ogóle, o co chodzi. Cóż, przyjęcie do wiadomości, że Stary Wsiowy Moher (SWM) może się na czymś znać - jest trudne dla OML-a.
Drogi Lchlipie, masz pecha - pracowałam w RCSS (zapewne wiesz, co znaczy ten skrót), potem w Ministerstwie Rozwoju. Sam tego chciałeś, było wilka z lasu nie wywoływać. A więc do rzeczy!
Zacznijmy od kolei, a prosić będę o bardzo uważne obejrzenie załączonych obrazków.
Wszystkie obrazki poza drugim i przedostatnim pochodzą z opracowania pt. Raport 2030, który powstał pod światłym kierownictwem ministra Boniego i jest firmowany przez Tuska.
Na pierwszym widzicie PT Czytelnicy mapkę „ukolejowienia” kraju na dziś. Na drugim - stan planowany na rok 2030. Zapewne dziwi Was, że największe inwestycje planowane są na terenach już dziś dobrze wyposażonych w sieci kolejowe, natomiast na wschodzie kraju puchy mają być dalej.
Spójrzmy dalej – rysunek trzeci. Cokolwiek autorzy mieli na myśli pisząc o powiązaniach funkcjonalnych, niewątpliwie sieć tych powiązań zagęszcza się na zachodzie Polski i w kierunku na zachód Europy i kierunek ten ma być nasilony w przyszłości.
No to popatrzmy na mapkę nr 4 – oto mamy pokazane, jakim poparciem cieszyło się przystąpienie do UE, jak widać - na wschodzie Polski to poparcie było najmniejsze.
I mapka nr 5 – kuriozalna nota bene, pokazująca stopień religijności i przywiązania do kościoła katolickiego, znowu najwyższy na wschodzie.
Tu należy dodać cytaty ze wzmiankowanego raportu:
Należy założyć[a czemu? – przyp. autorki] ,że dla rozwoju Polski.......najkorzystniejszy jest model polaryzacyjno- dyfuzyjny, w którym krótkookresowe zwiększanie się zróżnicowania dochodów jest etapem prowadzącym do szybszego rozwoju wszystkich regionów. /Raport 2030, str. 266/
Czyli mówiąc po polsku, jak różnica w bogactwie i zasobach się zwiększy miedzy bogatymi i biednymi obszarami, to się od tego zrobi lepszy rozwój tych biedniejszych.
Dobre , co?
I dalej pisze pan Boni > Należy inwestować w infrastrukturę i jakość przestrzeni miejskiej.......stwarzać warunki do rozwoju miejskiej klasy kreatywnej.
Albowiem > Szansa relatywnie biednych obszarów polega na uczestniczeniu w sukcesie najsilniejszych regionów, a nie na doraźnej pomocy w ramach polityki redystrybucji i przywilejów. Rozwój peryferii zależy zatem od ich skuteczności w budowaniu własnego potencjału rozwojowego. Dzięki temu może zwiększyć się ich atrakcyjność, co doprowadzi do silniejszych funkcjonalnych powiązań z liderami wzrostu, czyli obszarami metropolitalnymi.../Raport 2030, str.239/
Czyli znowu z polskiego na nasze > pchamy kasę w bogatych, a ty biedaku, jak się postarasz, to może cię zauważa i też ci coś kapnie.
Cytowany Raport jest wprowadzeniem do Koncepcji Przestrzennego Zagospodarowania Kraju (KPZK), która została przyjęta uchwałą rządu w grudniu 2011, czyli trzy miesiące temu, i od tej pory wszelkie duże inwestycje państwowe i samorządowe, zwłaszcza za pieniądze z UE, muszą być zgodne z tym dokumentem.
I już widzę, jak wyciągacie wnioski!
Tusk celowo zostawia na pastwę biedy obszary, gdzie ludzie glosują na PiS i dofinansowuje swoich – zachód kraju i duże miasta!!!! Świństwo!!!! Niesprawiedliwość!!!!
Spokojnie – to też oczywiście, ale głównie chodzi o to, żebyście tak właśnie myśleli i gryźli palce ze złości, gdy tymczasem lemingi będą skakać ze szczęścia i wyśmiewać się z was. A tymczasem prawda leży zupełnie gdzie indziej...
Wyjaśnia nam wszystko obrazek przedostatni (rys.6), czyli ów tajemniczy ESPON :
Program badawczy ESPON(European Spatial Planning Observatory Network) jest europejską siecią obserwatoriów rozwoju terytorialnego i spójności terytorialnej w ramach 3 Celu „Europejska Współpraca Terytorialna” Polityki spójności Unii Europejskiej. Ma on za zadanie prowadzenie analiz zmian struktury przestrzennej w Europie, śledzenie trendów rozwojowych w celu określenia rekomendacji dotyczących kierunków europejskiej polityki spójności terytorialnej. Jego kluczowym celem jest wzmocnienie aspektu przestrzennego wszelkich działań realizowanych przy wykorzystaniu funduszy strukturalnych, poprzez dostarczanie wiedzy twórcom polityk.
Jak powinien wyglądać rozwój owej „spójności” na terenach Unii, przedstawiono na obrazku. Jest tam taki obszar zakreskowany, który ma być obszarem „dodatkowych impulsów rozwojowych”, czyli mówiąc po ludzku – dodatkowej kasy na rozwój i wsparcia z UE. I jakoś wcale mnie nie dziwi, że obszar ten obejmuje te tereny Niemiec przedwojennych, czyli hitlerowskich, które po wojnie znalazły się w strefie sowieckiej i nie zostały objęte planem Marshalla.
To teraz zerknijmy na obrazek ostatni (rys.7), który pokazuje, jak to i z kim będziemy się integrować. Jak widać – wschód Polski w roku 2030 nadal pozostaje słabo „zintegrowany”, natomiast największa „integracja” – na terenach dawnej III rzeszy. Byłe NRD, Sudety Czeskie, no i nasze Ziemie Zachodnie. No i gratulacje – teraz już wiecie, o co chodzi i dokąd zmierza Polska!
A wszystkie drogi prowadzą do nowego Rzymu, czyli do Berlina.
Uwagi:
1. Zamieszczone rysunki pochodzą z dokumentów zamieszczonych na stronach rządowych (adresy w przypisach), tj. KPZK 2030 (drugi i przedostatni) i Raport 2030 (wszystkie pozostałe) i zostały skopiowane metoda print screen.
USTAWA z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych,Art. 4.
Nie stanowią przedmiotu prawa autorskiego:
1) akty normatywne lub ich urzędowe projekty,
2) urzędowe dokumenty, materiały, znaki i symbole,
2. Ponieważ powyższa notka jest skróconym fragmentem przygotowywanego wykładu, zastrzegam prawa autorskie. Co znaczy, że cytować można do woli, ale z podaniem autora i miejsca publikacji.