eska eska
5968
BLOG

Tradycja Kościoła katolickiego w Polsce, ponowoczesność i polityka

eska eska Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 191

Mamy w kraju kilka ruchów „oddolnych”, które coraz bardziej dominują w Kościele polskim. Wymieńmy po kolei te najważniejsze:

1. Najstarszy jest tzw. „kościół toruński”, czyli inicjatywa o. Rydzyka. Pod względem ortodoksji raczej nic nie można mu zarzucić, może poza jednym – o. Rydzyk niespecjalnie liczy się z Episkopatem. To raczej on wskazuje „dobrych” pasterzy (choćby sprawa abp Wielgusa).
Warto zauważyć, że Radio Maryja pojawiło się i znalazło wielu admiratorów mniej więcej w tym samym czasie, kiedy w Polsce ostatecznie dobiegała końca przywódcza rola Prymasa na rzecz demokratycznych ustaleń w Episkopacie (zgodnie z posoborowym Novus Ordo, bowiem „nowy porządek” w KK dotyczy nie tylko liturgii).  Zrobiła się luka w tradycyjnym odbiorze Kościoła polskiego, gdzie główny pasterz/prymas od setek lat decydował. Jak wiadomo, „przyroda nie znosi próżni”, a tradycyjny lud boży chciałby mieć jeden autorytet, a nie trochę co innego w każdej diecezji, stąd wcale nie dziwi popularność o. Rydzyka.

2. Kościół dominikański, czyli odmiana strawna dla liberałów. Wystarczy poczytać niektóre wypowiedzi na stronie dominikanów, żeby załapać, o co chodzi:
https://blog.dominikanie.pl/tomasz-dostatni/2015/12/04/duma-i-wstyd-trybunal-konstytucyjny-prezydent-rp/
A to i tak tylko wypowiedź czysto polityczna, bywają gorsze, wprost wspierające ideologię liberalną przeciw konserwatywnej.

3. Rosnący lawinowo ruch Odnowy w Duchu Św., który jest moderowany już nie przez księży, ale przez świeckich (por. http://solodiosbasta.pl/), a biskupi bywają zaskakiwani ogólnopolskimi inicjatywami. Była już Wielka Pokuta pod murami Częstochowy, teraz odbył się ogólnopolski Różaniec do Granic. Są to spotkania organizowane na wzór protestanckich „eventów”, w duchu TM, niewiele mające wspólnego z tradycją polskiego Kościoła.

----------------------------------------------------

Od czasu odejścia śp. kardynała Glempa skończyła się ostatecznie rola Prymasa Polski, dzisiaj jest to stanowisko czysto tytularne związane z diecezją gnieźnieńską, nie mające żadnego znaczenia hierarchicznego. Episkopat Polski ma z kolei strukturę demokratyczną, a przekaz kierowany do wiernych jest wynikiem ucierania się opinii, a nie nauką jednego pasterza kierującego polskim Kościołem. Stąd różne ruchy i inicjatywy, wspierane przez różnych biskupów. Mnie osobiście bardzo interesują te „eventy”, wywiedzione z kościoła zielonoświątkowców – popatrzmy spokojnie:

Październik jest tradycyjnie miesiącem Różańca. Jaka jest polska tradycja, mająca setki lat? Ano przez cały październik codzienne odmawianie modlitwy różańcowej  przy/w miejscowych kapliczkach/kościołach (opisałam to w mojej książce). Tymczasem jakoś nikt w mediach nie zachęca specjalnie do odnowienia/wzmocnienia  tej tradycji, w zamian mamy jednorazowe spotkanie, za to tłumne i nagłośnione oraz wspierane przez państwowe firmy (Energa). Ludzie jadą kilometrami na takie wydarzenie, ale jakoś nie widać ich pod krzyżami czy kapliczkami na co dzień - choćby na warszawskich podwórkach. Fajnie jest wzruszyć się jednorazowo, policzyć, zobaczyć  jak wielu przyjechało, przeżyć wspólnotową modlitwę. Trochę trudniej codziennie po południu przez cały miesiąc, bez względu na pogodę – odmówić różaniec w swojej parafii czy (jeszcze trudniej) przy najbliższej kapliczce maryjnej. Bezpiecznie i podniośle jest w tłumie jednakowo myślących, trochę więcej odwagi wymaga wystawienie się na widok publiczny w małej grupce.
Podobnie fajnie jest spotkać w gronie podobnie myślących znajomych na mszy u dominikanów, trochę mniej ciekawie we własnej parafii.

Co mnie tak naprawdę w tym niepokoi? Otóż kościół opiera się od początku na „gminie”, czyli na bezpośredniej wspólnocie, zwanej u nas od setek lat parafią. W takiej parafii są różni ludzie, często bardzo od siebie odlegli. Tajemnica wspólnoty ludu bożego nie polega na eventach, tylko na codziennej pracy w parafii. Wielkie wspólne spotkania  inicjowane przez KK są zazwyczaj poprzedzone przygotowaniem modlitewnym właśnie w parafiach, nie są zaś  jednorazowymi zdarzeniami poza strukturami Kościoła.
A już „strefy modlitwy” wyznaczone do odmówienie modlitwy różańcowej mnie zadziwiły – sorry, co to jest „strefa modlitwy”?

Wiem, że tą notką narażam się totalnie, bowiem wczorajszą inicjatywę modlitewną poparli wszyscy, z Episkopatem na czele. Lud potrzebuje potwierdzenia poczucia wspólnoty i widać nadszedł czas świeckich ewangelizatorów, skoro Episkopat nie zaspokaja tej potrzeby. Cóż, signum temporis...
Ja osobiście utkwiłam w mentalności przedsoborowej i pewnie już się nie zmienię. Wszystkie te nowinki, nowe formy modlitwy, nowe obyczaje jakoś do mnie nie trafiają. Po co mam jechać na granicę? Mam swoją kapliczkę we wsi, „omodloną” przez ponad sto lat październikowych różańców. Wyznaczone „strefy modlitwy” przypominają mi „strefy klienta” w galeriach handlowych. Sorry za skojarzenie, ale nic na to nie poradzę.
-------------------------------------------------

Po zastanowieniu postanowiłam nie puszczać tej notki. Pomyślałam sobie – nie wcinaj się w duchowość innych, nie jest twoją sprawą ocenianie ich modlitwy. I tak by zostało, gdyby nie totalna już bezczelność Ziobry w TVP:
Pan prezydent często odwołuje się do duchowości. Istotą działania DuchaŚwiętego jest prawda; to po pierwsze, a po drugie - mądrość. Jak ktoś w sposóbtak oczywisty przeczy prawdzie i faktom, to trochę błądzi, zdaje się. To niejest z natchnienia akurat tej duchowości, która jest nam bliska - mówił minister.

Panie Ziobro, pilnuj pan własnych zdrad i kłamstw, zwłaszcza wygłaszanych ongiś na temat Kaczyńskiego, których to kłamstw i pomówień do dziś jakoś pan nie był łaskaw odwołać. I odczep się pan od przyzwoitego człowieka, który różaniec traktuje jako modlitwę, a nie okazję do lansu przed kamerami. Przestań zarzucać zdradę tam, gdzie była wierność przeciwko twojej zdradzie rozwalającej PiS! To Duda dochował wierności Kaczyńskiemu w najtrudniejszych momentach , kiedy ty, cwaniaczku, lansowałeś się pluciem na JK , oto przykłady:

http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/399276,zbigniew-ziobro-o-inicjatywie-przeciagania-do-pis-solidarnej-polski-porazka-kaczynskiego.html
https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/ziobro-dziwie-sie-kaczynskiemu-po-ekscesach-pokazuje-sie-z-hofmanem-na-jasnej-gorze,355784.html
http://natemat.pl/174925,ziobro-dawno-temu-zdiagnozowal-relacje-dudy-i-kaczynskiego-zachowal-jak-judasz-poszedl-za-srebrniki-do-prezesa

----------------------------------------------------------------------- 

Jeżeli Różaniec do Granic stał się kolejnym powodem do ataku na PAD, a Ziobro, łżąc w żywe oczy, ocenia religijność Andrzeja Dudy, to ja odpadam od takiej duchowości i takiego towarzystwa, a panu Ziobrze (a także katolickim „zielonoświątkowcom”) zalecałabym lekturę Ewangelii >

Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie.

Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.

Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. 

Ewangelia wg św. Mateusza, 6/1-5

eska
O mnie eska

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo