Wyobraźcie sobie, spotykacie - w internecie lub w realu - dobrego znajomego sprzed wielu, wielu lat, jeszcze z czasów studenckich i następnych (schyłek Gierka, S i potem wojna jaruzelska).
I po sympatycznym powitaniu ten wasz znajomy mówi, że wieczorem zabierze was, tzn. postara się, żeby was wpuścili, w jedno takie fajne miejsce, gdzie nie każdego wpuszczają, bo tam zbiera się śmietanka - ludzie kulturalni, utalentowani i z jakimś dorobkiem (tak więc - w domyśle - przed pójściem trzeba się wykąpać, zmienić gacie i koszulę, a i na miejscu też zachowywać się jak w salonie, nie jak w S24...).
Ciekaw jestem, jak reagujecie?
____________________________________________
Ponieważ to jest blog adresowany do śmietanki - ludzi kulturalnych, utalentowanych i z dorobkiem, prosiłbym jw. :)
191
BLOG
Komentarze