estimado estimado
334
BLOG

RODEOPOLONIA czyli Będzie Byczo! (zakłady noworoczne)

estimado estimado Polityka Obserwuj notkę 6

 

RODEOPOLONIA
czyli Będzie Byczo!
(zakłady noworoczne)

estimado  27.12.2015

Nacisnąłem na pilota.
Siadłem przed swym odbiornikiem.
Polski Sejm, w nim ta hołota.
Zapachniało obornikiem:
Jakoś mi przez łeb przemknęło,
że transmisja jest z rodeo.

Siada kowboj na grzbiet byczy -
od tej chwili czas się liczy!
Jak pamiętam, przed dekadą
nie za dobrze szło tym dziadom:
Wpierw siadł młodszy, lecz z areny
zdjął go Jarek - ich stajenny.

Jaki wzniósł się krzyk gawiedzi!
Że to Mistrz, ten to posiedzi!
Dosiadł wreszcie, lecz sto pociech,
szybko zarył dziobem w błocie.
Trwały - łącznie - obie rundy
w przybliżeniu dwie sekundy -

- jedną Kazek, drugą Jarek
Sędzia... lewy miał zegarek!

Tylko to wyjaśnić może
ujmę Mistrza na honorze,
że nim dobrze siadł na zwierzę,
już mu w błocku przyszło leżeć...

Potem Donald wsiadł na byka.
W ciszy rundy dwie pomykał,
jechał siedem sekund w sumie,
pokazawszy zaś, że umie,
z byka zsiadł i bez fatygi
przeniósł się do wyższej ligi.

Lec zbyt kiepskie miał rezerwy,
więc po chwili, pełni werwy
znowu zjawili się w boksie
jeźdźcy Jarka na botoksie
oraz wszelkim innym koksie.
Jarek dumnie wziął pod bok się.

Zapowiedział z wielkim krzykiem,
że on władzę ma nad bykiem,
i od dziś - dziesięciolecie
spędzi na wierzchowca grzbiecie!
Nie przeszkodzi klika podła:
raz-dwa bydlę on osiodła!

Wspomnę szeptem, że przed siadem,
nie chcąc pchać się w bycze oko,
chował się pod byczym zadem
(było mu tam dość wysoko),
bo z sondaży sztab wyliczył,
że dla byka - nie jest byczy.

Tak czy owak, znów w zawody
ruszył przodem kowboj młody.
Tak się pięknie prezentował,
że nie dostrzegł byk, że to wał.
On zaś, ledwie dosiadł bestię,
kolesiowi dał amnestię.

Albo może ułaskawił.
Inny by się tym zadławił,
ten zaś, mimo ładnej żony,
jest w połykach wyćwiczony
i u Jarka na dywanie
lubi łyknąć przed śniadaniem.

Zaraz zaczną się zmagania.
Jarek służbę swą pogania,
konkurentom ciężko bluźni,
byka każe gnać do kuźni,
i choć pachnie to porutą,
chce, by mu go tam podkuto.

Przy okazji - rogi przyciąć
oraz jaja - równo z rzycią,
żeby byk po wieczne czasy
grzecznie szedł, nie zbaczał z trasy,
chyba że mu Jarek powie,
w którą stronę, tak jak krowie.

Biedny byk! Dantejska scena!
Z lewej Sejm, a z prawej Senat!
A na grzbiecie biedne bydlę
niesie Dudę tuż przy Szydle!
Prezydenta przy Premierze
musi taszczyć, biedne zwierzę…

Głośno ryczy o ratunek:
„Cięęężki Szydły pomyślunek!
Na me jaja i poroże, 
- nie uniosę, byczy Boże!
Jeśli nikt mi nie pomoże,
nie wytrzymam, w pół się złożę!”

Z Dudą też ma ciężko bysio:
Choć na Regulamin przysiągł,
lecz się przejął niespecjalnie.
Niespecjalnie albo wcale.
Wnet publicznie kupę walnie
wprost na punkt o Trybunale.

Nie ma lekko biedne zwierzę.
Ale co tam – ja w nie wierzę!
Jak się skończy – sami wiecie.
Choćby go i ujeżdżali,
w rok, najwyżej w czterolecie,
patałachów  w błoto zwali.

Zobacz galerię zdjęć:

estimado
O mnie estimado

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka