PiS co najmniej od roku podkopuje peowskie (udane!) próby dekomunizacji. Nie zdziwiło to zwolenników partii ale ich nic nie zdziwi, oni tylko zbierają to co prezes zasieje. Przeciwnicy jak to przeciwnicy - widocznie uznali, że Kaczyński protestuje, bo dekomunizację robi PO a to jest w końcu jego tort - jak wiadomo "Wielki Hegemon z nikim się nie dzieli"!
A sprawa jest nieco szersza. Weźmy np. "koalicję" PiS-SLD przy telewizyjnym korytku. Dawno temu, jeszcze za rządów PiSu zadałem na blogu pytanie "co by się musiało stać, żeby zwolennik PiS odwrócił się od swej partii? Poza stadkiem wyobracanych ogonem kotów trafiła się jedna konkretna odpowiedź, bodaj Napastnika - odwrócę się od PiS, kiedy zacznie się kumać z SLD. Pomijam już pytanie czy zdaniem Napastnika obecna współpraca z SLD jest ok, czy nie - bo założę się, że wszystko jest ok. Co jednak z tej współpracy wynika?
Podnoszono wiele razy argument, że współpraca z komunistami w sejmie czy w TVP jest ok, bo to tylko doraźna współpraca polityczna. Innymi słowy - "czerwone świnie" z SLD na parę godzin stają się "ludźmi honoru", podajemy im rękę, dogadujemy się, podpisujemy umowę - a potem wracamy na pozycje zasadnicze. Pytanie - czy tylko mnie ta postawa śmieszy?
Postawa Kaczyńskiego przypomina mi postawę Urbana ze słynnego strajku głodowego - Urban głoduje! Codziennie od 8-15, po obiedzie od 17-19! Tak samo i tutaj - partia niby antykomunistyczna ale dla kasy i stołków nie zawaha się iść z komuchami na piwko. A potem znowu jest antykomunistyczna. Nic dziwnego, że dekomunizację musiała wprowadzać PO przy ostrym sprzeciwie PiSu...
A jeśli współpraca dla stołków i kasy z komuchami jest to po co nam ta cała lustracja i dekomunizacja? Jeśli komuchy z SLD są ok to tym bardziej ich dawni podwładni z SB. Jeśli współpraca z nimi dla kasy nie hańbi, to po co to całe polowanie na agentów i donosicieli?
Ale tak to już chyba zwykle jest, że amnestię dla komuchów może wprowadzić tylko najbardziej antykomunistyczna partia na scenie politycznej. Bo jeśli wyborcy PiS się nie przejęli to wyborcy PO się przejmą? Wolne żarty.
e.206293
"I've always been a supporter of the polish cause, even when my feelings was based on my instinct (...) My instinctive sympathy for Poland was born under the influence of the constant accusation tossed toward her; - And I can say - I established my opinions about Poland by listening her enemies. Namely, I came to infallible conclusion, that the Poland's enemies are almost always the enemies of generosity and bravery. Whenever it happened to me to meet a person that cultivates usury and the kult of terror, bugged down in the swamp of materialistic politik, I discovered in this miserable individual - a passionte hatred toward Poland. I learned to evaluate the quality of Poland on the foundations of this hatred - and this method proved to be fully reliable." Gilbert Keith Chesterton (1874 - 1936) Służcie swoim obyczajom, zostawcie mi moje. [Petrarka]
Krzysiek Leski u siebie
To nie ważne, czy Ojczyzna mi się podoba, czy nie. Z duszy jej sobie nie wyrwę.
(Jan Nowak-Jeziorański)
Dlatego nie ma w nas Arturze
Poezji co powinna być
Co się jak wino pnie po murze
Roślina, która pragnie żyć
A może tylko nie umiemy
Zapłacić takiej wielkiej ceny?
Zgoniona moja muza trwożna
Rimbaud - Aniele Stróżu mój
A nasza prawda tak ostrożna
Za dobrze wiemy ile można
Więc nas przedrzeźnia byle gnój
Więc nas przedrzeźnia byle gnój
(jonasz)
Wiem na pewno, że ze sobą zostaniemy
Chociaż życie nam układa się nieprosto
Nie możemy rozstać się trzasnąwszy drzwiami
Moja miła, moja droga
Moja Polsko (jonasz)
Nożyce pokaleczą skórę,
Kolana ścisną tępy łeb.
Przestań potykać się z tym murem,
Nie widzisz, że na dobre skrzepł?
(jacek)
Służba publiczna wg PiS:
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
(Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS, 4 marca 2007 w Gdańsku)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka