Po moją poprzednią notką padło pytanie, dlaczego czepiam się PiSu, że wzmacnia lewą nogę a nie czepiam się o to samo PO, które przecież jest tak samo a nawet bardziej.
Zgadza się, że PO jest nieantykomunistyczne tak samo a nawet bardziej. Nie czepiam się jej jednak z tego podstawowego powodu, że antykomunizm nie jest esencją PO tak jak jest (a przynajmniej był za czasów Dorna) esencją PiSu.
Do PO i PiS ciężko jest przykładać tę samą miarkę bo są to partie zbudowane na zupełnie innych fundamentach.
Fundamentem PiS jest (czy może raczej powinienem już pisać w czasie przeszłym) antykomunizm i personalia, czyli tak zwana "walka z układem". To wynika wprost z wypowiedzi większości obecnych i byłych zwolenników PiS, także na tym portalu (dobrze opisał to Piotr Wilkin w swojej ostatniej notce). To co najgorsze w Polsce, to postkomuna, razwiedka, uwłaszczona nomenklatura, agenci wpływu. Jeśli teraz ktoś kto wyznaje taki pogląd dogaduje się z komunistami, nomenklaturą, razwiedką i agentami wpływu - to de facto zmienia podstawy na jakich opiera się jego partia.
Zupełnie inaczej jest z PO. Fundamentem PO jest "nicnierobienie". Wyborca PO chce mieć przede wszystkim spokój. Owszem, chce żeby państwo skoro już zbiera podatki to inwestowało w jakieś drogi czy szkoły, upraszczało przepisy i podatki, pilnowało porządku i tak dalej - ale przede wszystkim chce, żeby państwo dało mu spokojnie pracować, nie wpieprzało się z butami w jego życie prywatne, nie zaglądało mu do majtek, w papiery, w drzewo geneologiczne, nie podsłuchiwało jego rozmów i nie wpadało o 6 rano do sąsiadów, jesli ci sąsiedzi nie są wielokrotnymi mordercami albo terrorystami. W szczególności wyborca PO nienawidzi władzy, której się wydaje, że wie czego mu trzeba lepiej od niego. Władza ma robić swoje i nie przeszkadzać - a nie się wymądrzać.
Jak widać oczekiwania wyborców jednej i drugiej partii są kompletnie inne. Dlatego wyborca PiS kompletnie nie rozumie, że jego zarzuty iż Tusk "nic nie robi" albo "robi to co mu pokażą słupki" nie są dla wyborcy PO żadnym problemem - bo tego właśnie oczekuje! Wyborca PO CHCE, żeby władza go słuchała i jak go coś wkurza, to żeby przestała to robić. Wyborca PO NIE CHCE, żeby władza mu organizowała co miesiąc jakieś rewolucje, nowe kodeksy, przepisy i krucjaty, bo TO MU PRZESZKADZA W ŻYCIU. Wyborca PO radzi sobie całkiem nieźle i nie chce tego zmieniać tylko dlatego, że natchniony polityk ma jakąś wizję.
Jak widać podstawowe argumenty wyborców PiSu są śmieszne dla wyborców PO, tak samo jak podstawowe argumenty wyborcy PO zupełnie nie trafiają do wyborcy PiS. I to się raczej nie zmieni tak jak od dawna nie zmieniają się słupki poparcia dla partii politycznych.
e.207483
"I've always been a supporter of the polish cause, even when my feelings was based on my instinct (...) My instinctive sympathy for Poland was born under the influence of the constant accusation tossed toward her; - And I can say - I established my opinions about Poland by listening her enemies. Namely, I came to infallible conclusion, that the Poland's enemies are almost always the enemies of generosity and bravery. Whenever it happened to me to meet a person that cultivates usury and the kult of terror, bugged down in the swamp of materialistic politik, I discovered in this miserable individual - a passionte hatred toward Poland. I learned to evaluate the quality of Poland on the foundations of this hatred - and this method proved to be fully reliable." Gilbert Keith Chesterton (1874 - 1936) Służcie swoim obyczajom, zostawcie mi moje. [Petrarka]
Krzysiek Leski u siebie
To nie ważne, czy Ojczyzna mi się podoba, czy nie. Z duszy jej sobie nie wyrwę.
(Jan Nowak-Jeziorański)
Dlatego nie ma w nas Arturze
Poezji co powinna być
Co się jak wino pnie po murze
Roślina, która pragnie żyć
A może tylko nie umiemy
Zapłacić takiej wielkiej ceny?
Zgoniona moja muza trwożna
Rimbaud - Aniele Stróżu mój
A nasza prawda tak ostrożna
Za dobrze wiemy ile można
Więc nas przedrzeźnia byle gnój
Więc nas przedrzeźnia byle gnój
(jonasz)
Wiem na pewno, że ze sobą zostaniemy
Chociaż życie nam układa się nieprosto
Nie możemy rozstać się trzasnąwszy drzwiami
Moja miła, moja droga
Moja Polsko (jonasz)
Nożyce pokaleczą skórę,
Kolana ścisną tępy łeb.
Przestań potykać się z tym murem,
Nie widzisz, że na dobre skrzepł?
(jacek)
Służba publiczna wg PiS:
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
(Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS, 4 marca 2007 w Gdańsku)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka