No to mamy drugą część wywiadu. Przyznaję że bardzo jestem rozczarowany pytaniami Kawalera - pytaniami właściwie o nic, tak na prawdę wystarczyłoby jedno krótkie:
"chciałbym się upewnić, że nadal jest Pan socjalistą, czy tak?"
Prezes by przytaknął i mielibyśmy jeszcze czas żeby się czegoś więcej dowiedzieć. Zwłaszcza że pytania są źle skierowane bo to pytania do szefa partii politycznej a nie do Prezydenta, Prezydent w naszych warunkach zajmuje się czymś zupełnie innym niż organizowanie subsydiowanych przedszkoli i wyższych szkół zawodowych. No trudno.
Co do innych pytań - szkoda, że nie padła odpowiedź na pytanie Consolamentum, podobnie pierwsze pytanie Rybitzkiego. Roleksowi Kaczyński pokazał język ale na prawdę nie wiem, czego Roleks oczekiwał, kiedy pytał o desowietyzację Polski?
Jarosław Kaczyński nie powiedział tego wprost ale z jego słów wynika w zasadzie wprost że do Jurka i Dorna nadal ma żal i ręki z pewnością nie wyciągnie, co najwyżej "ukradnie" im to czy tamto bardziej znane nazwisko. Może gdyby przyszli na kolanach... ale wiadomo przecież, że ci co mieli się przed prezesem płaszczyć już to zrobili. Sądzę że to uspokoi najbardziej zaciętych "kaczystów": prezes jak widać wcale się tak bardzo nie zmienił.
Najważniejsze jednak było kolejne pytanie Rybitzkiego - o to, kto przejmie partię. Oczywiście między bajki możemy włożyć zapewnienie, że Jarosław Kaczyński "nikogo nie będzie wskazywał". Skoro jednak nie wskazuje następcy przyznaje tym samym, że nie będzie to osoba akceptowana poza kręgiem ściśle pisowskim. Jeśli połączymy to z nagłym wzrostem aktywności w ostatnich dniach Zbigniewa Ziobry (ostatnio codziennie czytam w prasie przynajmniej jeden jego komentarz na okołowyborcze tematy) i mianowaniem jego bliskiego kumpla na szefa jedynki TVP to uzyskamy jasny przekaz: następcą Kaczyńskiego w PiS ma być Ziobro.
Ale to chyba nie jest dobra wiadomość dla centrowców, którzy skłonni byli głosować na Kaczyńskiego, żeby PO "nie wzięła wszystkiego".
e.226926
"I've always been a supporter of the polish cause, even when my feelings was based on my instinct (...) My instinctive sympathy for Poland was born under the influence of the constant accusation tossed toward her; - And I can say - I established my opinions about Poland by listening her enemies. Namely, I came to infallible conclusion, that the Poland's enemies are almost always the enemies of generosity and bravery. Whenever it happened to me to meet a person that cultivates usury and the kult of terror, bugged down in the swamp of materialistic politik, I discovered in this miserable individual - a passionte hatred toward Poland. I learned to evaluate the quality of Poland on the foundations of this hatred - and this method proved to be fully reliable." Gilbert Keith Chesterton (1874 - 1936) Służcie swoim obyczajom, zostawcie mi moje. [Petrarka]
Krzysiek Leski u siebie
To nie ważne, czy Ojczyzna mi się podoba, czy nie. Z duszy jej sobie nie wyrwę.
(Jan Nowak-Jeziorański)
Dlatego nie ma w nas Arturze
Poezji co powinna być
Co się jak wino pnie po murze
Roślina, która pragnie żyć
A może tylko nie umiemy
Zapłacić takiej wielkiej ceny?
Zgoniona moja muza trwożna
Rimbaud - Aniele Stróżu mój
A nasza prawda tak ostrożna
Za dobrze wiemy ile można
Więc nas przedrzeźnia byle gnój
Więc nas przedrzeźnia byle gnój
(jonasz)
Wiem na pewno, że ze sobą zostaniemy
Chociaż życie nam układa się nieprosto
Nie możemy rozstać się trzasnąwszy drzwiami
Moja miła, moja droga
Moja Polsko (jonasz)
Nożyce pokaleczą skórę,
Kolana ścisną tępy łeb.
Przestań potykać się z tym murem,
Nie widzisz, że na dobre skrzepł?
(jacek)
Służba publiczna wg PiS:
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
(Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS, 4 marca 2007 w Gdańsku)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka