Czytając komentarze pod wczorajszą notką a także później pod notką Galopującego Majora zauważyłem, że część czytelników nie zauważa sedna problemu.
Jeśli bowiem zakładamy, że rodzice mają wolność wychowywania własnych dzieci to zakładamy tym samym, że mają też wolność ZŁEGO WYCHOWANIA WŁASNYCH DZIECI. Na tym to polega. Jeśli Bóg dał nam wolną wolę to m.in. po to, żebyśmy mogli - o ile chcemy - łamać jego przykazania. Owszem, on to później oceni ale wolno nam być złymi, bezbożnymi ludźmi.
Podobnie rzecz się ma z wychowaniem. Wolność wychowywania polega m.in. na tym, że rodzice mogą przekazać dzieciom takie wzorce kulturowe, jakie uznają za stosowne, w tym - pozwolenie na uprawianie seksu przed ślubem i brak moralnego sprzeciwu wobec aborcji. Jeśli więc uważamy, że rodzice mają prawo wychowywać dzieci jak uznają za stosowne to mają równe prawo wychowywania dzieci na bogobojnych katolików, bogobojnych muzułmanów, narodowych socjalistów, walczących feministów, złodziei i pijaków czy też jakiekolwiek inne mniej lub bardziej popularne w Polsce sposoby, o ile nie łamią przy tym prawa. W szczególności wolno rodzicom sprzedawać dzieciom pogląd, że aborcja jest ok o ile jest zgodna z prawem.
Matka ma więc prawo iść do córki i przekonywać ją, że aborcja jest ok, ma nawet prawo poprosić o pomoc psychologów z Manify czy innej organizacji i NIKOMU NIC DO TEGO. To jej prawo jako matki.
Chyba że ktoś uzna, że dzieci mogą być wychowywane w dowolnym duchu o ile będzie to duch katolicki. Tylko że wtedy w kwestii wychowania niczym się nie różni od lewaków. I tyle.
e.99145
ps. polecam kolejne info Marutiego, który monitoruje sprawę czternastolatki.
"I've always been a supporter of the polish cause, even when my feelings was based on my instinct (...) My instinctive sympathy for Poland was born under the influence of the constant accusation tossed toward her; - And I can say - I established my opinions about Poland by listening her enemies. Namely, I came to infallible conclusion, that the Poland's enemies are almost always the enemies of generosity and bravery. Whenever it happened to me to meet a person that cultivates usury and the kult of terror, bugged down in the swamp of materialistic politik, I discovered in this miserable individual - a passionte hatred toward Poland. I learned to evaluate the quality of Poland on the foundations of this hatred - and this method proved to be fully reliable." Gilbert Keith Chesterton (1874 - 1936) Służcie swoim obyczajom, zostawcie mi moje. [Petrarka]
Krzysiek Leski u siebie
To nie ważne, czy Ojczyzna mi się podoba, czy nie. Z duszy jej sobie nie wyrwę.
(Jan Nowak-Jeziorański)
Dlatego nie ma w nas Arturze
Poezji co powinna być
Co się jak wino pnie po murze
Roślina, która pragnie żyć
A może tylko nie umiemy
Zapłacić takiej wielkiej ceny?
Zgoniona moja muza trwożna
Rimbaud - Aniele Stróżu mój
A nasza prawda tak ostrożna
Za dobrze wiemy ile można
Więc nas przedrzeźnia byle gnój
Więc nas przedrzeźnia byle gnój
(jonasz)
Wiem na pewno, że ze sobą zostaniemy
Chociaż życie nam układa się nieprosto
Nie możemy rozstać się trzasnąwszy drzwiami
Moja miła, moja droga
Moja Polsko (jonasz)
Nożyce pokaleczą skórę,
Kolana ścisną tępy łeb.
Przestań potykać się z tym murem,
Nie widzisz, że na dobre skrzepł?
(jacek)
Służba publiczna wg PiS:
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
(Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS, 4 marca 2007 w Gdańsku)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka