
nazywa się muhomornicza. ma umysł ścisły, acz pozazmysłowy (!) jest niewątpliwie najciekawszym zjawiskiem, które na przestrzeni ostatnich kilku lat pojawiło się na obszarze polskiego piśmiennictwa. publikuje na blogu:
http://muhomornicza.salon24.pl/
(póki co) zbiór niewielki. wiersze oszczędne, ścisłe, wysmakowane, wobec świata - zdystansowane, pisane z wielką wrażliwościa, precyzją i wyczuciem słowa. oraz z dużym poczuciem humoru J
jej poezja jest jak logika równań i ład ścisłych definicji. nieprawdopodobnie zdyscyplinowana i chyba jeszcze przed realizacją świadoma ostatecznego kształtu wiersza. i tylko czasami (na przykład w antypolał) niepotrzebnie (gdyż nie wiedzieć czemu) łasa efektownej pointy.
wielki talent. w polskiej tradycji poetyckiej stanowi ewenement, unikat i fenomen.
Dziś rano przeczytałem recenzję ostatniej książki Krzysztofa Osiejuka „Marki, dolary, banany i biustonosz marki Triumph”. Napisał ją mocno nielubiany przeze mnie Coryllus. Otwierając tekst autora „Baśni…” spodziewałem się prymitywnych pochlebstw i zachwytów nad książką Toyaha. A tu siurpryza! Recenzję Coryllusa przeczytałem z aprobatą, zwilgotniałym okiem i wielką przyjemnością. Pewnie dlatego, że pierwszy raz zobaczyłem Coryllusa tkliwego, wypranego z agresji, opiekuńczo i z nieudawaną miłością pochylającego się nad przyjacielem.
Recenzja Coryllusa, prócz tego, że dużo mówi o wzajemnej relacji tych nieco ideowo pobłądzonych, lecz przecie utalentowanych pisarzy, spełniła wyznaczoną jej rolę. Zachęciła mnie bowiem do kupna recenzowanej książki.
http://coryllus.salon24.pl/
Od pewnego czasu nie mogę wyjść z podziwu nad godną podziwu niewrażliwością (ślepotą) wielu naszych Kolegów (blogerów) na przedstawianą im w trakcie dyskusji argumentację. Taka sytuacja zdarzyła mi się dwa razy wczoraj. W pierwszym wypadku jej bohaterem był Dariusz 123, który po zapoznaniu się (?) z moim tekstem rozpoczął dyskusję nad tezami, których tam nigdy nie postawiłem. Wieczorem bardzo podobnie zachował się Eterenity. Jego postawa jest o tyle zrozumiała, że facio słabo zna polski i bardzo często, po prostu nie rozumie, co się do niego mówi.
Inne tematy w dziale Kultura