Refleks premiera

Refleks premiera

podroze.dziennik.pl/artykuly/320658,tusk-apeluje-do-polakow-nie-wyjezdzajcie-do-egiptu.html

Akt pierwszy: raport MAK. Zwłoka - szeroko opisana w mediach. Cena: komunikat dla całego świata. Komunikat dla Polaków. Nawet "no mercy" Schetyna się postawił i zauważył problem.

Akt drugi: Egipt. Świat zareagował natychmiast. Sikorski najpierw mówił, że odpowiedzialne są biura podróży. Premier powiedział dzisiaj TO CO TRZEBA. Ale znowu za późno. Cenę - ewentualną - poznamy w ciągu 10 dni. Oby nie był to cena życia naiwnych obywateli lecących w środek rewolucji licząc na ostrzeżenie ze stron władz.

Gdybym był "Aniołkiem" Palikotem to spytałbym: czy to prawda, że Premier ma problemy z alkoholem?

Ale nie jestem.

Zapytam więc: jaki będzie akt trzeci?

I ile nas będzie kosztował?

PS. Wiem, że każdy jedzie na własną odpowiedzialność. Ale też każdy zakłada, że Rząd i Państwo ostrzegą bardzo wyraźnie i nagłośnią ostrzeżenie gdyby sytuacja była poważna.

PS. 2 Prysnął mit Palikota mistrza PR i marketingu politycznego - bilbordy z nim jako aniołkiem są beznadziejne i NIECZYTELNE ze względu na kolor skrzydełka i na napisu.

PS. 3 A na sytuacji politcznej w Egipcie się nie znam - wiem jednak, że jak się biją to trzeba się 3mać z daleka. Albo bić się po jednej ze stron jak sumienie tak każe.