Czym jest Unia Europejska w obecnym kształcie, każdy widzi.
Do czego zmierzają jej fundatorzy, także można już dziś bez trudu dostrzec.
Oczywistym staje się też, kto i w jaki sposób zawłaszczył pierwotną ideę kontynentalnej integracji suwerennych bytów, by uczynić z niej niebezpieczne narzędzie realizacji jedynie słusznych ideologii, oraz bezwzględnej dominacji określonych państw członkowskich.
Unia Europejska w coraz większym stopniu staje się nowoczesnym więzieniem narodów, absolutnie przewyższającym poziomem zabezpieczeń pożegnany niedawno Związek Radziecki, czerpiącym pełnymi garściami z doświadczeń Rewolucji Francuskiej i III Rzeszy.
Staje się nowym europejskim Imperium Zła.
W Europie żyją trzy narody, szczególnie odpowiedzialne za utratę przez Stary Kontynent legitymacji do przewodzenia światu w jakimkolwiek wymiarze.
To Francuzi, Niemcy i Rosjanie. Właśnie w ich państwach, w umysłach ludzi ogarniętych zbiorowym szaleństwem wykluwały się ideologiczne zbrodnie, sprowadzające później powszechne wynaturzenia i śmierć.
Z tego właśnie powodu należy pilnie przyglądać się wszystkim projektom politycznym, które jakąkolwiek metodą starają się zrealizować potomkowie naszych chorych sąsiadów.
My Polacy znamy ich przecież od pokoleń i wiemy, że mieliśmy do czynienia z powrotami dziedzicznych przypadłości w coraz to ohydniejszym wydaniu.
Chcemy przyjaźni i współpracy, lecz nie możemy odrzucić nauk historii, która przecież jest pierwszą nauczycielką życia.
Wymienione narody potrzebują naszej chrześcijańskiej troski i politycznej narodowej czujności.
Polacy są dzisiaj europejską wyspą cywilizacji łacińskiej, zachowaną w czasach bizantyjskiego potopu i oświeceniowych burz.
Są narodem, którego zdrowie budzi histeryczne reakcje zarówno wiodących, jak i wiedzionych na śmierć.
Nie imają się nas złe odmiany nacjonalizmu, jesteśmy życzliwi obcym i nade wszystko kochamy Wolność.
Wciąż chodzimy do kościoła, zawieramy normalne małżeństwa i szanujemy zwyczaje przodków. Tak musi pozostać.
Dzisiejsza Unia Europejska w każdej dziedzinie życia wydaje zatrute owoce i tylko człowiek podły może dawać jej fałszywe świadectwo.
W imię „wolności” jednostki - postępuje totalne zniewolenie człowieka.
W imię „ochrony rynku” - wprowadza się regulację i likwiduje wybrane podmioty.
W imię „solidarności’ - dyskryminuje się i kolonizuje słabsze kraje.
W imię „tolerancji” – gnębi się większość i zabija tradycję.
W imię „demokracji” – rewolucyjna biurokracja narzuca nawet wspólną konstytucję
W imię „pojednania narodów” – likwiduje się suwerenne państwa, a potomkowie zbrodniarzy piszą dziś nową historię
Unia Europejska w obecnym kształcie jest konstrukcją podobną do biblijnej Wieży Babel. Jest w oczywisty sposób wroga Bogu i niebezpieczna dla człowieka – w wymiarze kulturowym, społecznym, religijnym i gospodarczym.
Ta cywilizacja śmierci posługuje się nieprawdopodobnym językiem obłudy, skrywając swe prawdziwe oblicze i rzeczywiste zamiary.
Takiej Unii nie pomoże ani rzeczywista demokracja, ani też najsprawniejsza dyktatura.
Polacy będąc narodem, który mimo makabrycznego sąsiedztwa zdołał zachować swoje najświętsze wartości, muszą odrodzić się politycznie w formule prawdziwie
Wielkiej i Najjaśniejszej Rzeczypospolitej.
Tej, która zawsze niosła Wolność wszystkim europejskim narodom, szanowała własnych obywateli i nigdy nie dławiła prawdy o zbawieniu.
W dzisiejszej Europie „polskość”, znaczy po prostu „normalność”.
Rodzą się dzisiaj wątpliwości, czy w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego w ogóle powinniśmy brać udział.
Nie wszyscy czują się też predestynowani do tak określonych działań w środowisku skażonym, beznadziejnym i wrogim.
Realia politycznej walki w wymiarze europejskim nakazują jednak aktywną obecność, choćby po to - by posiadać i przekazywać Rodakom prawdziwe informacje, demonstrować sprzeciw, budować rzeczywisty ruch oporu, czy dawać świadectwo Prawdzie.
Uczciwy i mądry Polak zagłosuje jednak tylko na ludzi, którzy optują za Europą Wolnych Ojczyzn i Cywilizacją Życia.
Wzgardzi natomiast politycznymi najemnikami, którzy tym razem sprzedają nam fałszywą ideę -
„prawdziwie” demokratycznego super – państwa, z lepszą konstytucją i (nie daj Boże!) wspólnym europejskim prezydentem.
Każda demokracja w wymiarze kontynentalnym będzie niesprawiedliwa.
Jedynie sprawiedliwa jest Wolność realizowana nie w skali wydumanego „narodu europejskiego”, lecz w obrębie realnych wspólnot naturalnych.
Należy zaapelować do wszystkich Polaków, którzy tę Wolność miłują, by znaleźli właściwą listę i odpytali każdego kandydata, nie w kwestiach sposobów realizacji demokracji, lecz w obszarze jego stosunku do zachowania indywidualnej i narodowej Wolności - w wymiarze politycznym, gospodarczym, obyczajowym, a także religijnym.
Zagłosujmy na kandydatów, którzy przyznają się wprost do idei Wolnej i Niezawisłej Polski w bezpiecznie integrowanej Europie Wolnych Ojczyzn.
Kraków, 1 maja 2009r. Jan Szczepankiewicz
(Przewodniczący Europy Wolnych Ojczyzn – Partii Polskiej)
Inne tematy w dziale Polityka