Partia Polska popiera ideę wprowadzenia jednolitej ordynacji wyborczej do parlamentu, opartej na jednomandatowych okręgach wyborczych.
Zwolennicy JOW podają wiele zalet tego rozwiązania. Przekonuje głównie argument, że podział kraju na okręgi wyborcze, oraz wybór jednego konkretnego posła w każdym z nich – przybliża władzę do ludzi, racjonalizuje system demokratyczny, a także przesuwa zarówno sferę decyzji, jak i odpowiedzialności.
Decydują w większym stopniu wyborcy, przed którymi odpowiada wybrany przez nich konkretny poseł, inną sprawa jest podniesienie stanu ich wiedzy ogólnej i politycznej świadomości.
Jednomandatowe okręgi wyborcze sprawdziły się w najlepiej rządzonych i najbogatszych krajach świata, nie są więc rozwiązaniem nowym, czy ryzykownym. Dużo zależy jednak od okoliczności ew. zmiany ordynacji wyborczej i przyjętych wówczas rozwiązań szczegółowych.
Podnosząc słuszne postulaty, musimy jednak pamiętać, że przy obecnym stanie prawnym - o zmianie ordynacji wyborczej decyduje zawsze aktualna władza. Podobnie ma się sprawa w przypadku decyzji w kwestii ogłoszenia stosownego ogólnokrajowego referendum z inicjatywy obywatelskiej.
Należy zatem miarkować energię wkładaną w manifestowanie swojego przywiązania do idei JOW, by równolegle skupić się na normalnej działalności politycznej w obowiązującym systemie, wspierając partie - dziś pozaparlamentarne, które deklarują gotowość bezwarunkowej i natychmiastowej zmiany obecnie obowiązujących przepisów.
Władza zmieni ordynację tylko wtedy, gdy będzie to jej się opłacało, lub będzie do tego przekonana. Zmusić jej do tego nie sposób.
Odejście od ordynacji proporcjonalno - partyjnej może w pewnym stopniu wyeliminować patologie, jakie obserwujemy w polskim życiu politycznym, lecz samo w sobie nie załatwi wszystkich problemów.
Widząc jednak potrzebę szybkiego doskonalenia sposobów kreowania władzy i funkcjonowania polskiej sceny politycznej, należy m.in. wyjść do obywateli z nową mobilizującą ich propozycją - także w zakresie wprowadzenia nowej ordynacji wyborczej.
Zabieg ten może w istotny sposób przyczynić się do zmiany stosunku Polaków do zagadnień politycznych i przekonać ich do pozytywnej aktywności wyborczej.
Polacy początku XXI wieku powinni na nowo zainteresować się losami własnego państwa, oraz nauczyć korzystać z możliwości, jakie daje im stosunkowo sprawny, bezpieczny i sprawiedliwy system demokratyczny.
Wyborcy powinni niezwłocznie otrzymać możliwość odwoływania parlamentarzystów - także w trakcie trwania kadencji, w przypadku stwierdzenia w ich działaniach rażących nieprawidłowości i niekonsekwencji.
Zarówno możliwe powody, jak również tryb takiego odwołania powinna określić stosowna ustawa. Musi być on prosty i skuteczny, przy niezbyt uciążliwej procedurze uwiarygodnienia wniosku.
Warto ponieść koszty nadzwyczajnej weryfikacji parlamentarzysty, by ew. wykluczyć dużo większe straty wynikające z ujawnionej działalności szkodnika w życiu publicznym.
Polska musi dorobić się nowej, lepszej klasy politycznej, w jakikolwiek możliwy sposób.
Alternatywnie do wprowadzenia w/w zmian, należy zatem dopuścić także zniesienie 5-cio procentowego progu wyborczego i w perspektywie tym samym - otwarcie sceny politycznej dla większej ilości podmiotów. Celem takiego otwarcia byłaby rekonstrukcja sceny politycznej w wyniku umożliwienia działalności politycznej wszystkim obywatelom, z pominięciem monopolizujących regulacji, które ją zamykają - demoralizując ludzi i wynaturzając tworzone przez nich organizacje.
Uzupełnieniem nowej ordynacji wyborczej, powinna być niezwłoczna zmiana zasad finansowania partii politycznych w sposób umożliwiający przekazywanie w danym roku przez każdego obywatela procentowo określonej kwoty od dochodu na wybraną przez siebie formację.
Wszystkie postulowane zmiany powinny doprowadzić do wyeliminowania procederu wyborczych oszustw, bezkarnego skłócania i negatywnego motywowania elektoratu, sprzeniewierzania się woli wyborców, koniunkturalnych zmian przynależności partyjnej, oraz bezkarnego zawłaszczania środków z budżetu państwowego.
Jednym z warunków zbudowania społeczeństwa obywateli - świadomych wartości własnego państwa, stanowionego w nim porządku prawnego, a także czujących się odpowiedzialnymi za Dobro Wspólne, jest wyrugowanie złoczyńców, których manipulacje powodują zjawisko głosowania głównie „przeciw”, a nie „za” - konkretnym kandydatem, czy programem partyjnym.
Obecny porządek prawny w omawianym zakresie powoduje destrukcję państwa, rozkład społeczny i demoralizacje jednostek, toteż należy go w trybie pilnym zmienić.
Europa Wolnych Ojczyzn – Partia Polska napomina i przestrzega wszystkich zwolenników wprowadzenia JOW, którzy jednocześnie świadomie, lub też z niedostatku wiedzy optują dziś za ratyfikowaniem Traktatu Lizbońskiego.
W pierwszym przypadku dokonują oni aktu narodowej zdrady, odwracając uwagę od sprawy podstawowej i zwodząc ludzi obietnicami naprawy likwidowanego de facto państwa.
W drugim zajmując się sprawami politycznymi działają nieroztropnie i nie dokładając należnej staranności tam, gdzie jest ona niezbędna.
Postulat zmiany ordynacji wyborczej w Polsce, w przypadku niemalże całkowitej utraty przez Rzeczpospolitą atrybutów suwerenności (w tym możliwości stanowienia obowiązującego na jej terytorium prawa) staje się bezprzedmiotowy i zwodniczy.
Realizacja demokracji i jej doskonalenie w wymiarze kontynentalnym, jakich z kolei chcą niektórzy unijni reformatorzy, także stworzy jedynie nowe zasady zniewolenia i wywłaszczenia narodów Starego Kontynentu.
W kontekście postulowanych zmian systemowych współcześni Polacy powinni sobie niezwłocznie zadać dwa zasadnicze pytania:
Czy chcą naprawiać suwerenną Rzeczpospolitą m.in. zmieniając obowiązujące w niej prawo, czy też postulują jedynie zmiany w zarządzaniu przyszłą euro- prowincją?
Czy są zdeterminowani walczyć o byt swojego narodowego państwa, czy też wybicie się na niepodległość zamierzają zostawić jako zadanie dla przyszłych pokoleń Polaków?
Kraków, 12 maja 2009r. Jan Szczepankiewicz
Przewodniczący
Europy Wolnych Ojczyzn – Partii Polskiej
