Drodzy Rodacy,
Przywódcy Unii Europejskiejpostanowili kupićod Irlandczyków poparcie dla Trakatu lizbońskiego.
Jak Państwu wiadomo Traktat łamie szereg postanowień Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
Że wymienię jedynie Art. 9e Traktatu, który mówi że:
cytujęTraktat:
Art 9 e
1.Rada Europejska, stanowiąc większość kwalifikowaną, za zgodą przewodniczącego Komisji, mianuje wysokiego przedstawiciela Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa. Rada Europejska może zakończyć jego kadencję zgodnie z tą samą procedurą.
2.Wysoki przedstawiciel prowadzi wspólną politykę zagraniczną i bezpieczeństwa Unii. Przyczynia się poprzez swoje propozycje do opracowania tej polityki i realizuje ją działając z upoważnienia Rady. Dotyczy to także wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony.
3.Wysoki przedstawiciel przewodniczy Radzie do Spraw zagranicznych...
Art. 9 e Traktatu z Lizbony jest niezgodny z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej w szczególności z następującymi artykułami cytuję:
cytujęKonstytucja:
Art. 8.
1.Konstytucja jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej.
2.Przepisy Konstytucji stosuje się bezpośrednio, chyba że Konstytucja stanowi inaczej.
Art. 126.
1.Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej jest najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej Polskiej i gwarantem ciągłości władzy państwowej.
Art. 146.
1.Rada Ministrów prowadzi politykę wewnętrzną i zagraniczną Rzeczypospolitej Polskiej
3.W zakresie i na zasadach określonych w Konstytucji i ustawach Rada Ministrów w szczególności:
8) zapewnia bezpieczeństwo zewnętrzne państwa,
Art. 134.
1.Prezydent Rzeczypospolitej jest najwyższym zwierzchnikiem Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej.
2.W czasie pokoju Prezydent Rzeczypospolitej sprawuje zwierzchnictwo nad Siłami Zbrojnymi za pośrednictwem Ministra Obrony Narodowej.
A zatem „prowadzenie wspólnej polityki zagranicznej Unii przez wysokiego przedstawiciela Unii“ jest nie do pogodzenia z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej.
Historia zatoczyła koło.
Przychodzi na myśl Traktat wieczystej przyjaźni podpisany pomiędzy Rosją a Rzeczypospolitą podpisany przez króla Stanisława Poniatowskiego tuż przed rozbiorami Polski, przychodzi na myśl Konfederacja Targowicka jako pierwowzór dzisiejszej Lizbony wymierzona w postanowienia Konstytucji 3-go Maja.
Tak historia zatoczyła koło.
PO-PiS razem z postkomunistami za niewiadomo jakie w gruncie rzeczy obietnice, za wszelką cenę chcą uczynić z Polski euro-region.
Traktat lizboński zagraża Polsce. Traktat lizboński jest w gruncie rzeczy historyczną kontynuacją antypolskiej i antypaństwowej myśli tak zwanych elit rządzących, które w istocie były kiedyś przed wiekami pachołkami Moskwy, Berlina i Wiednia, a dzisiaj są oni poddanymi Brukseli.
Ja nie jestem poddanym Brukseli.
Jeżeli prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyński ratyfikuje traktat lizboński to uroczyście oświadczam, że publicznie zrzeknę się obywatelstwa Unii Europejskiej.
Dzisiaj pytam kto z Państwa chce nadal bronić fundamentalnych interesów Polski i razem ze mną do końca blokować wejście w życie Traktatu z Lizbony?
Z pozdrowieniami
Wojciech Papis
www.ewopp.pl
ewo-akcjapolska@ewo-akcjapolska.pl
www.kph.pl
