Expansywny Expansywny
526
BLOG

Zrozumiałem politykę miłości

Expansywny Expansywny Polityka Obserwuj notkę 0

Co prawda ta narracja już chyba zniknęła z przekaziorów, ale ja nie jestem najszybciej myślący, więc dochodzenie do niektórych wniosków zabiera mi więcej czasu. Czasami trzeba się też podeprzeć autorytetem.

No to zacznę z grubej rury: od Kanta. Możliwośc poznania jest ograniczona aparatem poznawczym podmiotu, prawda ? A aparat poznawczy ? Brawo, tak, od możliwości opisu - czyli od języka. Bez wątpienia Donald Tusk posługuje się jezykiem polskim.

No i tu wchodzi drugi autorytet, a mianowicie Bralczyk Jerzy. (Uwaga: osoby uczulone na wulgaryzmy proszone są o pominięcie tekstu napisanego kursywą). Ów guru polszczyzny wygłosił referat wprowadzający do Drugiej Debaty na Zjeździe (niewazne jakim):

[...] wobec języka powinniśmy być pokorni, język sam sobie wymyśli różne rzeczy, ale możemy próbować i wiemy, że wszystko tam jest bogactwem. Można mówić o wprowadzeniu prącia do pochwy i wykonywaniu ruchów frykcyjnych albo o kochaniu się. Możemy mówić o chędożeniu lub swadźbieniu, jeśli ktoś będzie bardzo staropolsko nastwiony, ale ja wolę raczej myśleć o baraszkowaniu, swawoleniu, bo to przyjemniejsze stwierdzenie. Można ciupciac i bzykać, dmuchać i pieprzyć, dlaczegóżby nie, ale można również walić, ruchać, dupczyć, i rżnąć [...]*

No i tak sobie myślę, jakim językiem opisywał wobec swoich kolegów założenia polityki miłosci, ten sympatyczny chłopak z gdańskiego podwórka. Bo pewnie tak jak im opisał, tak oni zrozumieli. Cała reszta jest tylko konsekwencją. I teraz łatwiej zrozumieć dlaczego duża część elektoratu głosującego na PO w 2007 roku chodzi teraz tak sztywno, do bólu zaciskając poślady.

*Z książki:"Stół z powyłamywanymi nogami czyli Bralczyk, humor, polszczyzna"

Expansywny
O mnie Expansywny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka