„Tygodnik Powszechny” wielkimi krokami zbliża się do „Naszego Dziennika”. Ostatnio pisze o rzekomych obozach gen. Sikorskiego. Autor artykułu, A. Węgłowski, propaguje treści Mirosława Dymarskiego z Uniwersytetu Wrocławskiego, członka Centrum Badań Niemieckich i Europejskich im. Willego Brandta. Dokonania Dymarskiego recenzowała m.in. Katrin Steffen z Herder Institut Marburg. W ciągu 10 lat M. Dymarski napisał ok. 5 monografii. Zajmuje się historią powszechną XX wieku i historią Europy. W Polsce specjalistami w tej dziedzinie są np. M. Piotrowski z KUL (stypendysta Fundacji K. Adenauera, europoseł PiS i Radia Maryja), Wojciech Roszkowski, z SGH, były europoseł PiS i promotor pracy naukowej Jarosława Gowina (sic!).
W obozach rzekomo cierpieli ludzie obozu sanacyjnego II RP, innymi słowy ludzie Piłsudskiego. „Polscy męczennicy” wymienieni w artykule to, m.in.: płk Tadeusz Münnich, podoficer Maciej Feldhuzen, gen. Stanisław Rouppert. Razem z nimi, jak pisze Węgłowski, siedzieli oficerowie homoseksualiści, erotomani, alkoholicy, itd. Ta sanacyjna „elita” uciekła po wybuchu wojny z kraju. Kraju doprowadzonego do nędzy gospodarczej. Jak wyglądał ta elita „sanatorów”, pokazał Dołęga-Mostowicz (różnych pułkowników i innych sanacyjnych pajaców). Warunki „obozowe”, pisze Węgłowski, przypominały warunki hotelowe. Gen. Sikorski słusznie odsunął tych dewiantów od władzy.
Sikorski, bohater wojny przeciw bolszewikom w 1920 r., był gnębiony przez Piłsudskiego i jego kamarylę. Piłsudski wzniecił wojnę domową, w której zginęło 379 ludzi. Za dyktatury Piłsudskiego powstał pierwszy obóz koncentracyjny w Polsce – Bereza Kartuska. Za dyktatury Piłsudskiego zginął też gen. Zagórski i w niejasnych okolicznościach zmarł gen. Rozwadowski. Piłsudski był negatywnie nastawiony do reform wojskowych Sikorskiego (ministra spraw wojskowych). Ten sam Piłsudski zawarł pakt o nieagresji z Hitlerem (natomiast zerwał alians z Francją). Ludzie Piłsudskiego doprowadzili Polskę do ruiny i katastrofy dziejowej. Tchórzliwie uciekli z kraju po agresji Hitlera. Przeciwstawił się im gen. Sikorski, odsunięty przez Piłsudskiego po zamachu 1926 r. Sikorski mówił o tragicznym „oślepieniu” wojskowych dyktatorów Polski, którzy zostawili bezbronną Polskę wobec nazistowskiej rzezi.
„Tygodnik Powszechny”, pół wieku później, publikuje treści, które rzucają kłamliwy cień na gen. Sikorskiego. To bardzo szkodliwe działanie i wrogie wobec prawdy o polskim bohaterze. Powoływanie się Węgłowskiego na prace naukowe ma rzekomo uwiarygodniać argumenty. Absolwentem Uniwersytetu Wrocławskiego jest m.in. Ryszard Czarnecki, były członek ZChN, europoseł PiS. Ten historyk wystawia najlepsze świadectwo tej uczelni. Spuściznę Piłsudskiego w Polsce kultywuje m.in. obecna partia Czarneckiego.
