Przebywając kilka lat temu w kraju w którym istnieje i działa prężna diaspora polskich żydów i ich potomków, przeprowadziłem pouczającą rozmowę z pewną panią profesor którą przypadkowo spotkałem. Gdy dowiedziała się że jestem Polakiem rzuciła się niczym harpia cedząc surowym tonem słowa o moim kraju jako tym "w którym słońce nie wschodzi". Zażartowałem że Polska nie leży za kręgiem polarnym. Wtedy zrozumiała że nie ma do czynienia z potomkiem chłopskiej migracji z początku XXw ale kimś kto ma większą świadomość historyczną. Rozmowa przeszła na wyższy poziom "abstrakcji". Pani profesor zaczęła mówić o gettach otoczonych przez morze Polaków. "Gdyby każdy Polak przerzucił przez mur choć jeden bochenek chleba nie byłoby głodu w Getcie" - powiedziała. Odparłem rozeźlony że gdyby każdy z 3 milionów polskich żydów zabił w czasie wojny co najmniej jednego niemieckiego nazistę nie byłoby Holokaustu. Wtedy pani profesor uśmiechnęła się chytrze zaskakując mnie stwierdzeniem - a wiesz że może masz rację ? Pani profesor okazała się historykiem który znał dobrze publikacje Arendt, Ringelbluma, Edelmana o postawie żydów w czasie Shoah. W końcowym rozrachunku okazała się zbyt surowa w stosunku do obu narodów choć z rozbrajającą szczerością przyznała że pamięć historyczna to jedno a budowanie tożsamości Izraela to drugie. Świadomość tego że można było zrobić więcej w czasie wojny stała się początkiem ofensywy pedagogiki wstydu wobec innych świadków Holokaustu. Naturalna symbioza niemieckiego (i żydowskiego !) wstydu za Holokaust ukuła mocne podwaliny pod pojęcie "polskie obozy". O ile jeszcze po wojnie żydzi i Polacy mieli w stosunku do siebie kompleksy o tyle dziś to przeciętny Polak spętany więzami poprawności politycznej wstydzi się podejmować tematyki relacji polsko-żydowskich. Antysemityzm stał się w Polsce zbrodnią, antypolonizm w Izraelu co najmniej cnotą. Ostatnie wydarzenia sprawiają że rośnie świadomość historyczna Polaków, wyzwalamy się jako naród ze sztucznego, narzuconego nam prewencyjnego wstydu z bliżej nieokreślonej postawy naszych przodków wobec żydów. Do niedawna naszą świadomość kształtowały: promocja innych heroizmów w tym kasowe filmy o niemieckim antyfaszyście Schindlerze, publikacje o Wallenbergu i ... przemilczenia o Henryku Sławiku lub paszkwile w stylu Pokłosia*1 nieprzypadkowo współfinansowanego przez rządową rosyjską fundację i prywatne studio filmowe z Moskwy. Nieznajomość prawa szkodzi, nieświadomość historyczna jeszcze bardziej.
Tekst napisany w odniesieniu do ostatniej wypowiedzi prof. Zybertowicza
*1 - prawda o Jedwabnem: https://www.salon24.pl/u/fagot21/721592,niemieckie-luski-w-jedwabnem
Cytat dnia: "Dla Żydów rola, jaką przywódcy żydowscy odegrali w unicestwieniu własnego narodu, stanowi niewątpliwie najczarniejszy rozdział tej całej historii" - Hannah Arendt o pomocniczej roli Judenratów w eksterminacji żydów
Komentarze