Siedemdziesiąta siódma rocznica lądowania w Normandii! Największej morskiej operacji desatnowej w historii świata! Pamiętają u nas nieliczni, zbyt wiele lat minęło, a i na stytuację okupowanej Polski, inwazja wpływu nie miała.
Nowy pohitlerowski porządek świata nie był co prawda jeszcze do końca ustalony, ale Stalin bił Niemca od wschodu i rozpędzał się w kierunku Berlina, politykę faktów dokonanych odczuwała już boleśnie Polska.
Naiwny i schorowany Roosevelt, dawał się okrutnie ogrywać Stalinowi! Opleciony siecią doradców - sowieckich agentów, zdominowany przez żonę Eleonorę, był bezwolną mimozą. Apogeum to Konfrencja w Jałcie, gdzie Prezydent i jego świta byli dzień i noc inwigilowanie przez agentów GRU. Stalin znał wszystkie plany negocjacyjne Prezydenta. Wśród wielu bezmyślnych ustępstw i okrutnych zaniechań, bez cienia skrupułów na ołtarzu ofiarnym położono Polskę!
Franklin D. Roosevelt, świętość amerykańska, twórca New Dealu, Noe który wyporwadził Naród z Domu Niewoli Wielkiego Kryzysu, był dla dwudziestowiecznego świata najgorszym z możliwych przywódców! Za bezdurno, oddał pół Europy Stalinowi! Pamiętajmy, że wtedy Sowiet nie dysponował jeszcze bombą atomową i twarde negocjacje były możliwe. No cóż stało się i żelazna kurtyna zapadła!
Puenta, ano taka, że obecny lokator Białego Domu w swej "wersji chorobowej" badzo przypomina Franklina D., bezwolny i schorowany starzec! Dokąd zaprowadzi świat?!
Szczęściem od Boga, Sovietia Putina i sam Putin (dzięki błędom gospodarczym) chylą się ku upadkowi! Więc może nie będzie tak źle!
Hm, pożywiom, uwidim!
http://wybrzeze24.pl/gazeta-gdanska-felietony-i-komentarze/posterunek-straszyn-biden-klientem-kremla
PS. Przy okazji dobry tekst o "wdzięczności" naszych sojuszników, w polityce sentymentów "ni ma"!
Komentarze