Firmus Piett Firmus Piett
28
BLOG

Nacisków w stenogramach nie ma

Firmus Piett Firmus Piett Polityka Obserwuj notkę 2

Przeczytałem stenogramy. Dość pobieżnie, bo trudno się czyta wyrwane z kontekstu fragmenty zdań, ale zwróciłem uwagę (i nie tylko zresztą ja) na wypowiedzi dyrektora protokołu dyplomatycznego w MSZ Mariusza Kazany („Na razie nie ma decyzji prezydenta, co dalej robić”) oraz pilota wcześniej lądującego na tym samym lotnisku Jaka-40 („Natomiast powiem szczerze, że możecie spróbować, jak najbardziej. Dwa APM-y są, bramkę zrobili, także możecie spróbować” <lądować F.P.>).

Pierwsza z tych wypowiedzi ma być koronnym dowodem na „naciski ze strony prezydenta”. Rzekomo tak wynika z kontekstu. Problem jednak w tym, ze ja tego kontekstu nie dostrzegam. Nie widzę podstaw do interpretacji „naciskowej”, zwłaszcza, że owa mityczna „decyzja prezydenta” mogła dotyczyć na przykład wyboru lotniska zapasowego a nie zgody na lądowanie (mogła też dotyczyć innych rzeczy). Wcześniej pada też stwierdzenie kapitana "Paliwa nam na tak dużo nie starczy" i odpowiedź Kazany :"No to mamy problem". Być może rozważane są tu właśnie ewentualne miejsca do alternatywnego lądowania, ale jak widać niektóre są za daleko. Ludzie o bardzo złej woli wyciągają z tych słów wnioski niekorzystne dla prezydenta, mimo iż dowodów uwiarygadniających ich tezy nie ma żadnych (podobnie jak nie ma najtwardszych, bezpośrednich dowodów na tezę moją).
 
Druga cytowana przeze mnie we wstępie wypowiedź należy do pilota rządowego Jaka-40. Podpowiada on pilotom Tu-154, żeby spróbowali lądować: „możecie spróbować, jak najbardziej”, ale jakoś nie widzę analityków, którzy by właśnie w tych słowach widzieli decydującą sugestię. Choć nie jestem pilotem, to wydaje mi się, że dla wyszkolonego lotnika rada wypowiedziana przez innego kapitana znaczy 1000 razy więcej niż wszystkie „sugestie” polityków razem wzięte.
 
Ja w tych stenogramach nacisków nie dostrzegam. Problem jednak dla mnie leży gdzie indziej. Jak to jest, że ci którzy słuchali tych nagrań zaraz po katastrofie słyszeli na nich np. krzyk „O Jezu”, rozmowy „intymne”? Tu nic takiego nie ma. To były tylko plotki?

Jestem miłośnikiem logiki. Dzisiejsze jej powszechne lekceważenie, powoduje u mnie wyraźny ból głowy.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka