Firmus Piett Firmus Piett
134
BLOG

PO dąży do rozbicia Polski?

Firmus Piett Firmus Piett Polityka Obserwuj notkę 46

Obserwując to co się od w Polsce dzieje od kilku dni, zaczynam się coraz mocniej zastanawiać nad tym, do czego naprawdę dąży Platforma Obywatelska i jej intelektualno-medialne zaplecze. Z jednej strony, wygrali wybory, więc wydawałoby się, że powinno im to na jakiś czas wystarczyć, tymczasem ataki na drugą stronę wyraźnie się nasiliły. To co robi w tej chwili Palikot, ze swoimi plującymi jadem hordami ma kształt prowokacji o rozmiarach wcześniej w Polsce niespotykanych. Takiego dzielenia ludzi chyba jeszcze nie było, a napięcie - mam wrażenie powoli wymyka się spod kontroli.

Rowy między obywatelami wydają się być coraz głębsze, i nie są one (tak jak to twierdzą media) pogłębiane wypowiedziami Kaczyńskiego, który jeśli dokonuje rozróżnień, to nie wartościujących a jedynie opisujących (np. że są Polacy uczciwi i nieuczciwi - co jest przecież oczywistością), tylko właśnie takich ludzi jak Tusk lub jego lubelski pamagier, którzy nieustannie kpią, wyszydzają, depczą i poniżają wszystkich myślących inaczej, a stosowany przez nich jężyk ma charakter wyraźnie wartościujący, deprecjonujący adwersaży jako "gorszych".

Stopień nienawiści u osób popierających PO jest tak wielki, że aż mnie to przeraża. Kilku moich znajomych, na wieść o tym iż głosowałem na Kaczyńskiego zerwało ze mną znajomość (i to z hukiem). Gdzie to wszystko nas prowadzi? Na pewno do niczego dobrego. Trochę mi to przypomina czasy sprzed stanu wojennego, kiedy władza mówiąc o potrzebie pojednania nieustannie prowokowała, a propaganda telewizyjna przypominała dzisiejszą. Wśród zwolenników PiS też widzę wyraźne zaostrzenie nastrojów. Większość moich znajomych nie ma już ochoty grzecznie godzić się na stałe obrażanie i poniżanie, pojawiły się nawet głosy o potrzebie federalizacji Polski, a nawet takie idące jeszcze dalej. Nie chcę aby to brzmiało spiskowo, ale nie mogę się pozbyć wrażenia, że obecne władze naszego kraju realizują scenariusz maksymalnego osłabienia Polski, wewnętrznego rozbicia i skłócenia. Analogie historyczne wydają się być zatem oczywiste i źle to wróży na przyszłość.

Jestem miłośnikiem logiki. Dzisiejsze jej powszechne lekceważenie, powoduje u mnie wyraźny ból głowy.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (46)

Inne tematy w dziale Polityka