Przez ostatnich kilkanaście lat wmawiano nam że Polska nie musi głośno domagać się respektowania swoich praw i należnego miejsca w Europie. Każdy głos mówiący o dumie z polskiej historii i polskości w ogóle, był przez „Gazetę Wyborczą” i jej satelitów uznawany za odradzanie się nacjonalizmu i szowinizmu w najczystszej postaci. Adam Michnik wielokrotnie osobiście przestrzegał przed szalejącym antysemityzmem i ksenofobią, całkowicie odrzucano „politykę historyczną”. Efektem tego była wieloletnia praktyka potakiwania, głaskania i dobrych min. Każdy kto próbował jakąkolwiek sprawę ważną dla Polski postawić wyraźniej, mocniej, od razu był odsądzany od czci i wiary, ośmieszany i stawiany w jednym szeregu z Tejkowskim, Bublem i inną tego rodzaju hołotą. Ci co lepiej orientowali się w rzeczywistości (a przyznaję że ja w tamtym okresie do takich „zorientowanych” delikatnie mówiąc się nie zaliczałem), zdawali sobie sprawę że taki koncept polityki zagranicznej i w ogóle polityki, który przez Jarosława Kaczyńskiego został trafnie nazwany „polityką na kolanach” nie może przynieść żadnych dobrych efektów , wręcz przeciwnie. Do tej pory słyszeliśmy co jakiś czas o „polskich obozach koncentracyjnych”, czasem o „wypędzeniach”. Wszystko to jednak działo się gdzieś w odległych regionach świata, w drugorzędnych periodykach, a jeśli już w jakimś poważnym piśmie to natychmiast publikowano sprostowania i sprawa przycichała. Tym razem jednak miało miejsce wydarzenie niezwykłe i moim zdaniem zupełnie bezprecedensowe jeśli chodzi o ukazanie świadomości historycznej Zachodu na temat Polski. Otóż poseł PiS Dawid Jackiewicz brał udział w nagraniu dla szwajcarskiej telewizji publicznej Schweizer Fernsehen, którego tematem miały być wypędzenia Niemców po 1945 roku. Korespondent owej telewizji z Polski, niejaki Thomas Vogel urządził posłowi „konfrontację” z dziadkiem który miał być rzekomo ofiarą wypędzeń. Jak mówi sam Jackiewicz "Wywiad przerodził się w skandaliczny akt oskarżenia pod adresem Polski i Polaków (...) Nasz naród obarczono odpowiedzialnością za dramat milionów Niemców wypędzonych bezprawnie min. z Dolnego Śląska (...), a odpowiedzialność za obozy koncentracyjne zbagatelizowano stwierdzeniem, że to Polacy mordowali Żydów." To jednak nie było najgorsze… Dalej padły też tezy których do tej pory wypowiadanych z taką pewnością nigdzie nie słyszałem. Na przykład że „winę za wybuch drugiej wojny światowej ponosi Polska” oraz że „straty poniesione w wyniku hitlerowskiej agresji to komunistyczna propaganda”… Oburzony Jackiewicz oczywiście przerwał nagranie, na co goście obwołali go „polskim nacjonalistą”… Zastanawiam się z czym w tym wypadku mamy już do czynienia. Jednorazowa wpadka? A może etap kampanii która jest skutkiem bezwładności naszej polityki zagranicznej z początku lat dziewięćdziesiątych, a której cel staje się teraz wyjątkowo jasny: zrzucenie na Polskę odpowiedzialności za wywołanie wojny, holokaust Żydów i rzekome brutalne i bezprawne wypędzenia niewinnych Niemców? Nikt nie jest chyba na tyle naiwny aby sądzić że gruntownie wykształcony dziennikarz szwajcarskiej telewizji publicznej mógł nie wiedzieć jaka była prawda i ze dał się zmanipulować jednemu z zaproszonych gości (jak się tłumaczył w liście do posła Jackiewicza). Ja mam wrażenie że przechodzimy do nowego etapu. Teraz, kiedy na świecie już powszechnie wiadomo ze to głównie Polacy mordowali Żydów, trzeba przejść do nowego rozdziału. Czas przekonać ludzi że także i całą wojnę rozpętaliśmy my sami, kierowani typowo polskim, ślepym nacjonalizmem i niechęcią do obcych, a zwłaszcza do zawsze postępowych Niemców. Przeraża mnie to że obecny rząd gra tak jak mu za Odrą zagrają i zamiast kontynuować PiS-owską twardą politykę krzewienia prawdy historycznej, łatwo ulega naciskom z Zachodu i z całkowitą biernością przygląda się zmianom jakie w mentalności zachodnich europejczyków zaszły w ciągu minionych 20 lat. To niestety nie wróży dobrze na przyszłość...
Jestem miłośnikiem logiki. Dzisiejsze jej powszechne lekceważenie, powoduje u mnie wyraźny ból głowy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka