... ale nawet dla Ciebie tyle nie zapłacę. 140 zł za rok to nie tylko duża przesada, lecz faktycznie źle rozeznany pomysł ekonomiczny. Wiem, podjęliście się wymagającego, kosztownego projektu medialnego, nie posiadając przy tym odpowiedniego kapitału, ale naprawdę myślicie, że przyniesie on duże zyski, a przynajmniej optymalne dla „jako takiego” funkcjonowania TV? Większe niż drobne co miesięczne opłaty?Otóż moim zdaniem, stanowczo się mylicie...
„To Twoje świadectwo uczestnictwa w budowie wolnych mediów w Polsce. To także potwierdzenie przynależności do grona szanujących tradycję, nowoczesnych Polaków, które przekłada się na konkretne wsparcie niezależnych środków społecznego przekazu.”
Ten jakże znaczący, „prze-patetyczny” tekst wita nas na podstronie oficjalnej witryny Republiki, poświęconej reklamie „Karty Klubu TV Republika”, dzięki której każdy internauta będzie mógł oglądać na ekranie monitora swojego komputera, bieżący program stacji. Bazując na bardzo kiepskiej, powiedzielibyśmy topornej, odwołującej się do wyższych uczuć - idei patriotyczno-tradycjonalistycznych, manipulacji, twórcy próbują nas nakłonić do tego nietaniego zakupu. Bowiem Karta kosztuje dokładnie 138 zł oraz ma wystarczyć jej abonentom, jak wspomniałem wcześniej, jedynie na rok. Internauci już (słusznie) zarzucają władzom nowej telewizji, iż wyjdzie to 11,5 zł za miesiąc (początkowo zapowiadano wszem i wobec opłatę 5 zł!), lecz te usprawiedliwiają się, że dokument będzie miał niejednorodne zastosowanie. Karta umożliwia nam otrzymanie 5% zniżki w prenumeracie Gazety Polskiej, Do Rzeczy, 10% w księgarniach GP, a także jej posiadacze zyskają zaproszenia na spotkania z autorami znanymi z ekranu. Wszystko fajnie, tylko co to wszystko obchodzi przeciętnego zjadacza chleba, czy biednego studenta? Czy wszystkich innych nie pałających bezwzględną, bezgraniczną miłością do środowisk GP? Co z nieprzekonanymi, którzy od czasu do czasu mogli by pożałować tych 5, bądź 7 zł by nieco urozmaicić swoje domowe medialne „spektrum” oglądając interesującą audycję w konwencji różniącej się od publicystyki rodem z WSI24, czy TVPrezydenckiej?
Rzeczone działanie zarządu Republiki to tak naprawdę przekonywanie przekonanych, i to w dodatku tych, którzy mają pieniądze. Niestety smutno mi to przyznać, ale przypomina ono praktykę koncernu nc+. Początkowe zapowiadanie elastycznej oferty, długiego czasu próbnego na podjęcie decyzji o migracji, a w końcu całkowite „usztywnienie”, przyspieszenie, zaskakująco wysokie stawki.
Chciałbym, aby mój głos nie został jednoznacznie odebrany jako atak. Przyznam Państwu szczerze, kiedy dowiedziałem się o konieczności zakupu Karty (gdyż sam niestety nie jestem użytkownikiem Cyfrowego Polsatu, kablówki, UPC, czy Vectry, lecz wymienionej wcześniej nc+) trochę się zdenerwowałem, bo autentycznie długo oczekiwałem na ten projekt, oglądałem emisję na żywo programów TV Republika na stronie internetowej i uważam, że ta inicjatywa ma ogromny potencjał. W przeciwieństwo do tego, co serwuje nam żałosna platformerska komercja, to rzeczywiście dało się oglądać, ba to było ciekawe!
Ten wpis jest wyrazem troski nie tylko o siebie, moich kolegów, środowisk, które chcą, ale nie mogą, lecz również o przyszłość samej stacji. Jestem przekonany, że do zakupu Karty przekona się niewiele osób, być może władze kanału nawet niespodziewają się jak niewiele. Nieporównywalnie lepszym i w konsekwencji bardziej opłacalnym byłoby obranie innego rozwiązania. I to jest właśnie moja propozycja dla TV Republika...
Co Państwo powiecie na to, aby utrzymać Kartę, jej cenę, wszelkie przywileje przy jednoczesnym zwiększeniu okresu korzystania z Telewizji do dwóch lat. Dodatkowo chciałbym zachęcić Was do miesięcznego udostępniania stacji za kwotę 7 zł. Sądzę, że to najlepsze i najuczciwsze rozwiązanie. Korzystne dla wszystkich. Dużo bardziej przystępne dla niespecjalnie zamożnych studentów, czy wahających się nieprzekonanych. To wyjście na przeciw oczekiwaniom ludzi, którzy poza internetem nie mają możliwości użytkowania kanału.
W przeciwnym razie, jeśli władze pozostaną przy swoim, obawiam się, iż najulubieńsi publicyści (nawet Rafał A. Ziemkiewicz!) błagalnie zerkający na nas w podniosłych reklamówkach, nie pomogą, a Karty nabędą tylko nieliczni, co będzie marketingową, lecz przede wszystkim finansową porażką TV Republika. Mam nadzieję, że weźmienie głosy - nas internautów pod uwagę i ostatecznie zmienicie Państwo swoją decyzję. Kończąc, życzę Republice jak najlepszego jutrzejszego startu!
