fluxon fluxon
58
BLOG

Superparlament, czyli Liberum Veto!

fluxon fluxon Polityka Obserwuj notkę 5

Historia kołem się toczy - to widać bardzo wyraźnie. Ci, co ją znają, wiedzą czym było Liberum Veto. Dla obrony demokracji i przed zakusami zamordyzmu nasi ‘demokratyczni’ szlacheccy przodkowie wymyślili zasadę, która w swym zamyśle miała chronić Rzeczpospolitą.

Miało być dobrze, a wyszło jak zawsze. Skończyło się na pełnym upodleniu tejże Rzeczpospolitej.

I teraz podobnie, na straży demokracji miał stać Trybunał Konstytucyjny i stosować zbiorową zasadę Liberum Veto.

Jako, że nie żyjemy w dawnych wstecznych czasach, tylko w jak najbardziej postępowych ze względu na obecność towarzysza Geremka, swoje Liberum Veto Trybunał musi uzasadniać względami niezgodności wetowanej ustawy z Konstytucją.

No właśnie!

Konstytucja to ustawa zasadnicza i z charakteru swej zasadniczości bardzo ogólna i zdawkowa. Ten charakter Konstytucji dał asumpt patrycjuszom w biretach do stania się superparlamentem.

Podobne prawo, powie ktoś, ma Pan Prezydent. Tak! Tyle, że jego weto może być przez Sejm odrzucone. Trybunału nikt nie kontroluje. Nawet naród.

Wyroki Trybunału wyznaczają Sejmowi normę, o czym i jak może pisać ustawy. Tym samym Trybunał omijając swą funkcję Konstytucyjną stał się ciałem ubezwłasnowalniającym Sejm. Veto Trybunału, tak jak prostego szlachciury przed 250 latami jest niepodważalne.

Trybunał twierdzi, że lustrować można tylko funkcjonariuszy publicznych, ale już nie wolno osób publicznych. Ma to podobno być zawarte w Konstytucji.

Śmiechu warte!

Może i warte, ale znając historię, to gdyby miała ona się powtórzyć, lepiej już teraz zacznijmy płakać.

fluxon
O mnie fluxon

Absztyfikanci od Donalda i SLD-owskie równe chłopy, Co podliczacie swoje salda, wy honorowe mizeroty. Warszawskie bubki, żygolaki, z szajką wytwornych pind na kupę, cwaniaki, franty, zabijaki. Całujcie wy mnie wszyscy w dupę. Wy hazardowi rwacze kasy Rychy i Zbychy z Mirem w odwodzie Wy POlszewickie przekrętasy Bez przerwy na złodziejskim głodzie Którzy amnezją powaleni zbieracie się w bandycką kupę Nie wszyscy tutaj wymienieni, Całujcie wy mnie wszyscy w dupę. I wy, oszuści i blagierzy, Wypierdy bez polskiego ducha Myślicie, że wam naród wierzy - usunie Was stąd zawierucha. Karne pętaki i szturmowcy, co grać gotowi nawet trupem I rekordziści, i sportowcy, Całujcie wy mnie wszyscy w dupę. Wajdy i Kutze wskroś ponure, Hołdysy, bez mózgowej Kory. Podskakiwacze pod kulturę, którzy bezwiednie robią w pory. Uczone małpy, ścisłowiedy, Co oglądacie świat przez lupę Z sondaży wiecie: co, jak, kiedy, Całujcie wy mnie wszyscy w dupę. I jeszcze Bolek dureń krewki, Co dużo chciałby, a nie może, oraz „profesor” Bartoszewski (Pan wie już za co, „profesorze”!) I ty za młodu nie dorżnięta Pitero, co masz taki tupet, że szczujesz na nas swe szczenięta; Całujcie wy mnie wszyscy w dupę. I ty półhrabku z Ruskiej Budy co Putinowi liżesz zadek, sprzedajesz Polskę – tobie kudy patriotyzmu trzymać spadek. I europejscy marzyciele, zebrani w malowniczą trupę, z kpem ryżym na swym czele, Całujcie wy mnie wszyscy w dupę. I ty fortuny skurwysynu, gówniarzu uperfumowany, Co splendor oraz spleen Londynu Nosisz na gębie zakazanej, I ty, co mieszkasz dziś w pałacu, A srać chodziłeś za chałupę, I ty, spod Lublina łże-pajacu, Całujcie wy mnie wszyscy w dupę. Wy z komuchami w lewej flance, ciągnący z Polski grubą rentę, szerzący dziś moralną francę, niszczący wszystko to co święte, I ty, proroku z TVN-u, co mózg związany masz na supeł, i w własnym szambie brak ci tlenu. Całujcie wy mnie wszyscy w dupę. I wy, o których zapomniałem, lub pominąłem was przez litość, albo dlatego, że się bałem, Albo, że taka was obfitość, I ty, agencie, co za blog ten ze strachu skarzesz mnie na ciupę, Iżem się stał kozaków hersztem, Całujcie wy mnie wszyscy w dupę !… (Palnick za Tuwimem, ze szczyptą Łazarza)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka