przeleci na Warszawą "stadko" samolotów i helikopterów nie mogę przejść zupełnie obojętnie. Szczególnie przyciągnęło moją uwagę coś, co opisano jako ogromny samolot-amfibia. Samolot lądujący na wodzie to nie jakaś tam nowość, ale żeby od razu latająca amfibia? Cóż robić, do Góraszki się nie wybieram, więc spakowałem aparat na bagażnik i wybrałem się na most...